Czas zadbać o szkolnictwo techniczne

2012.01.31

Krzysztof Bosak

Szkolnictwo zawodowe i techniczne w Polsce potrzebuje przemyślanej polityki. Obecnie jest ono nieefektywnie zarządzane, relatywnie niedofinansowane i niedostosowane do rynku pracy.

Według danych Ministerstwa Edukacji w Polce istnieje 1411 szkół zawodowych i 1907 techników. Wiele z nich funkcjonuje w ramach zespołów szkół. Uczy się w nich nieco ponad 700 tys. uczniów; ze środków publicznych wydajemy na ten cel ok. 20 miliardów złotych rocznie[1].

Ogromny wzrost popularności wykształcenia wyższego w ostatnim dwudziestoleciu skoncentrował uwagę interesujących się edukacją głównie na liceach ogólnokształcących, a po reformie edukacji także na gimnazjach. Szkoły zawodowe i techniczne pozostawiono w dużej mierze samym sobie, co nie sprzyja optymalnemu wykorzystaniu ich możliwości.

Fundacja Republikańska zdecydowała się przyjrzeć bliżej temu co dzieje się ze szkołami zawodowymi i technicznymi. Sytuacja nie jest łatwa do oceny choćby tylko dlatego, że nikt właściwie w sposób systematyczny i ciągły nie zbiera i nie przetwarza danych o ich funkcjonowaniu. Niemniej jednak udało się sformułować szereg wniosków, które warto krótko zarysować.

Problem braku zarządzania

Obecna sytuacja szkolnictwa zawodowego i technicznego jest efektem dwóch istotnych reform – reformy samorządowej i reformy edukacji. Politykę edukacyjną formalnie prowadzi Ministerstwo Edukacji (Departament Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego), jednak w rzeczywistości organami prowadzącymi dla szkół ponadgimnazjalnych są powiaty. Rodzi to sytuację „dwuwładzy”. Ministerstwo Edukacji wpływa na działanie szkół przede wszystkim poprzez inicjowanie kolejnych zmian przepisów ustawy o systemie oświaty, która reguluje działanie wszystkich szkół. Ministerstwo reguluje edukację techniczną także przez wydawanie szczegółowych rozporządzeń dotyczących podstaw programowych nauczania, klasyfikacji zawodów czy reguł przeprowadzania egzaminów zawodowych i technicznych. Ministerstwo ma również wpływ na wydatkowanie części środków unijnych, np. z programu operacyjnego Kapitał Ludzki. Wydawane są one na różne szkolenia, badania, konferencje i warsztaty.

Do powiatów z kolei należy władza decydowania o utrzymaniu, łączeniu bądź likwidacji szkół oraz o tym ile dostaną one pieniędzy. Taki podział zadań powoduje, że cały system kształcenia zawodowego i technicznego jest w zasadzie niesterowny i państwo poza utrzymaniem go w ruchu nie jest zdolne prowadzić skoordynowanej polityki edukacyjnej – nie jest bowiem możliwe zarządzanie szkołami wyłącznie poprzez zmiany przepisów, w oderwaniu od wpływu na dyrektorów i na pieniądze. Dla powiatów natomiast szkoły techniczne i zawodowe są problemem, bo są droższe w utrzymaniu od szkół ogólnokształcących. Ponadto, podobnie jak wszystkie inne szkoły, są trudne w zarządzaniu bo skrępowane gorsetem ministerialnych rozporządzeń i Kartą Nauczyciela.

Problem niedofinansowania

W założeniu szkoły w Polsce finansowane są z budżetu państwa poprzez przekazywaną samorządom część oświatową subwencji ogólnej. Wysokość subwencji obliczana jest wg skomplikowanego algorytmu, w którym bierze się pod uwagę typy szkół, ilość i rodzaj uczniów etc. W praktyce kwoty, które otrzymują samorządy są zbyt niskie. W uproszczeniu można powiedzieć, że wysokość przekazywanej subwencji wystarcza na koszty osobowe prowadzenia szkół i bieżące utrzymanie szkół, a koszty inwestycyjne, takie jak remonty, modernizacje i doposażanie szkół są pokrywane przez samorządy z dochodów własnych i ze środków europejskich.

W obowiązującym obecnie algorytmie rozdziału subwencji oświatowej uczeń szkoły technicznej ma nieco wyższą wagę niż uczeń szkoły ogólnokształcącej, niemniej różnica ta jest zbyt niewielka by pokryć różnicę w kosztach kształcenia. Prowadzi to do dekapitalizacji bazy techniczno-dydaktycznej szkół zawodowych i technicznych oraz spadku atrakcyjności i nowoczesności kształcenia w nich, jeśli samorządu nie stać na dopłacanie wystarczająco dużych pieniędzy. Z badań ankietowych przeprowadzonych przez MEN na przełomie lat 2010 i 2011 wynika, że:

  • Tylko co piąta szkoła deklaruje, że otrzymuje od powiatów środki umożliwiające finansowanie wszystkich swoich potrzeb.
  • 4% szkół deklaruje, że jest na tyle mocno niedofinansowana, że nie są w stanie normalnie funkcjonować we wszystkich aspektach swojej działalności.
  • 40% samorządów deklaruje, że na finansowanie szkół technicznych i zawodowych wydaje ponad połowę wszystkich środków na kształcenie ponadgimnazjalne.
  • Dwóm trzecim powiatów subwencja nie wystarcza na pokrycie kosztów funkcjonowania szkół technicznych (w przypadku miast powyżej 100 tys. liczba ta rośnie do trzech czwartych).
  • W przypadku wyczerpania środków europejskich dla większości szkół zniknie główne (obok dochodów własnych powiatów) źródło finansowania wydatków inwestycyjnych.

Mimo powyższych okoliczności 34% powiatów nie zbiera danych o kosztach wykształcenia pojedynczego ucznia w szkołach technicznych i zawodowych, a MEN nie prowadzi kompleksowego monitoringu kosztów prowadzenia szkół. Cytowane wyżej badania[2] wykazały także problem z odtwarzaniem kadry nauczycielskiej od przedmiotów technicznych o zadowalającym poziomie kompetencji. Starsi, doświadczeni nauczyciele odchodzą na emeryturę, a praca nauczyciela na obecnych warunkach w szkołach zawodowych i technikach nie jest atrakcyjną propozycją dla młodych inżynierów.

Problem niedostosowania do rynku pracy

W sytuacji braku zarządzania szkolnictwem technicznym w skali kraju i braku środków po stronie samorządowej, proporcja uczniów kształconych w różnych zawodach wynika z inercji całego systemu i jest w pewnym stopniu wynikiem przypadku. Samorządy z reguły podtrzymują funkcjonowanie szkół stworzonych jeszcze w PRL i nie decydują się na radykalne zmiany ich profili czy tworzenie od zera nowych szkół w miejsce likwidowanych.

Efektem jest niedostosowanie oferty dydaktycznej do potrzeb rynku pracy. Zbyt wiele młodzieży uczy się w szkołach o profilu mechanicznym, gastronomicznym, ekonomicznym, fryzjerskim, rolniczym czy hotelarskim. Za mało natomiast jest absolwentów znających się na transporcie i gospodarce magazynowej, drogownictwie i instalacjach budowlanych.

Problem zaniknięcia roli techników jako szkół przygotowujących do studiów inżynierskich

Spadek poziomu kształcenia i niedofinansowanie najlepszych niegdyś techników spowodował upadek ich prestiżu i odpływ zdolnych uczniów do liceów. Tam przygotowują się oni do matury z przedmiotów ścisłych by później studiować na najlepszych uczelniach technicznych. Równocześnie uczelnie techniczne mają ciągły problem z kiepskim przygotowaniem studentów pierwszego roku do nauki przedmiotów inżynierskich i z niewystarczającą popularnością studiowania na kierunkach inżynierskich. Ministerstwo Nauki zareagowało na ten problem uruchamiając program dofinansowania tzw. kierunków zamawianych (do 2013 r. na ten cel zamierzano wydać ponad 1 miliard zł).  W jego ramach finansowano dodatkowe zajęcia z przedmiotów ścisłych i wspierano takie kierunki jak np. informatyka, elektrotechnika czy mechanika. Nie towarzyszyło temu jednocześnie żadne doinwestowanie kształcenia o takim profilu w szkołach technicznych, co wydawać się powinno oczywistym uzupełnieniem polityki Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Problem „resortowości” części szkół

Nie dla wszystkich szkół średnich organem prowadzącym jest powiat. Około 120 szkół średnich w Polsce przetrwało dotychczasowe reformy podlegając bezpośrednio konkretnym resortom. Pod Ministerstwo Rolnictwa podlega np. 45 zespołów szkół rolnych, a pod Ministerstwo Środowiska 11 techników leśnych. Szkoły te mają dużo większą, niż w przypadku podlegania pod powiat, gwarancję swojego istnienia i lepsze warunki finansowania, jako że ministerstwa mogą im przekazywać dodatkowe środki, nie krępując się algorytmem rozdziału subwencji oświatowej. Jest to niesprawiedliwe względem innych szkół technicznych, tym bardziej że w takiej uprzywilejowanej pozycji nie znalazły się szkoły jakkolwiek związane z perspektywicznymi dla gospodarki i pożądanymi na rynku pracy kierunkami kształcenia.

Rekomendowane rozwiązania

Przygotowanie kompleksowej koncepcji odbudowy i unowocześnienia szkolnictwa technicznego i zawodowego bez przeprowadzenia szczegółowych badań nad ich finansami i funkcjonowaniem nie jest możliwe. Zdecydowaliśmy się jednak przedstawić kilka rekomendacji, które mogą być punktem wyjścia do opracowywania szczegółowego programu naprawy sytuacji:

  • Przywrócenie roli państwa jako regulatora struktury kształcenia technicznego i zawodowego
  • Stworzenie i przyjęcie Wieloletniego Planu Rozwoju Szkolnictwa Technicznego opartego m.in. o środki z nowej perspektywy finansowej UE na lata 2014-20
  • Skoordynowanie polityk edukacyjnych na poziomie kształcenia wyższego i kształcenia średniego, przeniesienie mechanizmów oddziaływania państwa takich jak Kierunki Zamawiane na średni poziom edukacji
  • Umożliwienie uczniom uzyskiwania wraz z zaliczeniem egzaminu zawodowego lub technicznego wszystkich niezbędnych uprawnień do wykonywania zawodu
  • Kontynuacja pogłębiania współpracy szkół zawodowych z pracodawcami
  • Korekta algorytmu rozdziału subwencji oświatowej na korzyść szkół technicznych
  • Stworzenie nowych narzędzi finansowych wspierających edukację techniczną, takich jak możliwość odpisania kosztu zatrudnienia pracownika oddelegowanego do nauki zawodu od przychodów w wartości większej niż 100%, możliwość amortyzowania sprzętu przekazanego szkole przy neutralności służb skarbowych czy rządowy konkurs grantowy na doposażenie szkół w stanowiska do nauki przedmiotów technicznych
  • Stworzenie odrębnej polityki rządowej dla wyselekcjonowanej grupy elitarnych techników pod specjalnym nadzorem Ministerstwa Nauki i we współpracy z uczelniami technicznymi

Ostatnie Wpisy

Cztery kluczowe wyzwania dla Polski

2023.12.11

Fundacja Republikańska

Rzeczy Wspólne 46

2023.11.27

Fundacja Republikańska

Młodzieżowe rekomendacje polityk społecznych.

2023.10.31

Fundacja Republikańska

WSPIERAM FUNDACJĘ

Dołącz do dyskusji

Administratorem danych osobowych jest XXX, który dokonuje przetwarzania danych osobowych Użytkowników zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych (t. jedn. Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.) oraz ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. nr 144, poz. 1204 ze zm.). Operator Serwisu zapewnia Użytkownikom realizację uprawnień wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych, w szczególności Użytkownik ma prawo wglądu do swoich danych osobowych oraz prawo do ich zmiany, poprawiania i żądania ich usunięcia.