CYFROWA UNIKALNOŚĆ

2022.05.23

Fundacja Republikańska

Twórczość wirtualna ze względu na swoją dostępność w sieci nie korzysta z należytej ochrony praw autorskich. Na tym polu bardzo wiele możliwości daje tokenizacja dzieł cyfrowych. Stąd coraz większe zainteresowanie tokenami NFT

Non-Fungible Token, czyli niezamienny token, można określić jako cyfrowy certyfikat autentyczności. Tokeny NFT stały się bardzo popularne w świecie rozrywki i sztuki. NFT jest cyfrowym składnikiem aktywów mogącym reprezentować przedmioty materialne oraz niematerialne. Postać tokena NFT może mieć właściwie każdy cyfrowy utwór, np.: grafika, mem, plik dźwiękowy, plik wideo, animacja, wirtualny awatar, przedmiot związany z grą. Technologia ta może nawet posłużyć do utworzenia nowej tożsamości cyfrowej. Spotykamy jednak przypadki, gdy token NFT stosowany jest w handlu jako cyfrowy dowód autentyczności jakiegoś dzieła materialnego (np. obrazu, rzeźby, instrumentu muzycznego). Papierowy certyfikat pochodzenia jest dodatkowo zastępowany lub wzmacniany niezamiennym tokenem kryptograficznym. Taki token NFT, który odnosi się do fizycznego dobra (produktu), raczej nie budzi większych kontrowersji, ponieważ jest swoistym narzędziem autentyfikacji.

Obrót utworami materialnymi

Połączenie materialnego dzieła sztuki z tokenem NFT ułatwia przeprowadzenie aukcji i zapewnia nabywcy otrzymanie cyfrowego certyfikatu autentyczności dzieła. Jednakże sama transakcja zbycia majątkowych praw autorskich i tak jest potwierdzana w formie pisemnej umowy. Wymagania co do treści i skutków takiej umowy zależą od regulaminu domu aukcyjnego oraz prawa obowiązującego w państwie, w którym przeprowadzono transakcję. Nabywca oprócz świadectwa pochodzenia dzieła zyskuje również to, że cyfrowa reprezentacja realnego dzieła będzie opatrzona jakby autografem autora, a zatem może mieć inną wartość niż setki cyfrowych duplikatów pojawiających się w sieci.

Można przyjąć, że pierwsza sprzedaż materialnego dzieła sztuki połączonego z tokenem NFT odbyła się w Nowym Jorku w 2014 r.[1] Z kolei wydarzeniem na polskim rynku sztuki była sprzedaż pracy Zbigniewa Libery „Lego. Obóz koncentracyjny – wykrojnik opakowania przedstawiający nadzorców”. Projekt zestawu „Lego. Obóz koncentracyjny” powstał w 1994 r. Aukcja tokena NFT powiązana ze sprzedażą rzeczywistego obiektu trwała na platformie OneBid od 26 listopada do 1 grudnia 2021 r. Była reklamowana jako pierwsza sprzedaż fizycznego dzieła artystycznego reprezentowanego przez NFT[2]. Cyfrowy duplikat oraz obiekt fizyczny połączone są z tokenem NFT, dzięki czemu powstała możliwość sprzedaży fizycznego dzieła za pośrednictwem NFT.

Podobnie stało się z tokenem NFT do rzeźby „Fortune” z cyklu „Outer Dark” z 2018 r., autorstwa polskiego artysty Tomasza Górnickiego. Cyfrowy wizerunek oryginalnego dzieła został sprzedany na aukcji przeprowadzonej w dniach 25–28 listopada 2021 r. Właściciel tokena będzie mógł w pełni korzystać z cyfrowej reprezentacji obiektu 3D w wirtualnych galeriach i grach[3].

Obrót utworami cyfrowymi  

Przełomowa rola NFT ujawnia się jednak w odniesieniu do dóbr niematerialnych, które mają postać plików cyfrowych (np. muzyka, grafika, animacja, screenshot, gify). Twórczość wirtualna ze względu na swoją dostępność w sieci nie ma należytej ochrony praw autorskich. Na tym polu bardzo wiele możliwości daje tokenizacja dzieł cyfrowych. Trudno jest sprzedać plik cyfrowy, który może zostać przez każdego skopiowany, natomiast połączenie egzemplarza utworu z certyfikatem autentyczności, jakim jest NFT, daje możliwość wykreowania wartości przez jego unikalność.

Rynek zakupów dóbr cyfrowych związanych z tokenami NFT ukształtował się w 2017 r. O tokenach zrobiło się głośno za sprawą gry „CryptoKitties”. Pozwalała ona na zakup wirtualnych kotów w postaci tokenów NFT. Niespodziewany boom na NFT nastąpił jednak dopiero w 2021 r. Ogromny rozgłos uzyskały licytacje cyfrowych dzieł sztuki prowadzone przez wielkie domy aukcyjne na Zachodzie. Technologia NFT wykorzystywana jest także do sprzedaży kart kolekcjonerskich czy biletów wstępu. Moda ta została szybko podchwycona również w Polsce.

Nowa technologia okazała się wielką szansą dla celebrytów, którzy swoją aktywność skoncentrowali w Internecie. I tak polska influencerka Marta Rentel, znana jako Marti Renti, sprzedała swoją wirtualną miłość za prawie milion złotych. Sprzedaż NFT w postaci cyfrowej miłości stała się sensacją. Okazało się, że token może reprezentować także wirtualne uczucie i stanowić certyfikat miłości influencerki[4].

Z kolei piosenkarka Dorota Rabczewska „Doda” sprzedała cyfrowy skan 3D swojego ciała w formie tokenów NFT. Artystka stworzyła swój model 3D z wykorzystaniem technologii zwanej fotogrametrią i podzieliła ciało na ponad 400 części. Każda część stanowi oddzielny token NFT. Pierwsza transza przeznaczona do sprzedaży obejmowała 30 tokenów[5].  

NFT to rodzaj tokena kryptograficznego, który działa na podstawie technologii blockchain. Wymaga podkreślenia, że na architekturze blockchain oparte są kryptowaluty, takie jak Bitcoin lub Ethereum. Tokeny NFT są jednak niepowtarzalne i niewymienialne, natomiast kryptowaluty to przecież pieniądze istniejące poza systemem bankowym, można je dowolnie wymieniać. Każdy pojedynczy NFT jest wyjątkowy i unikalny, co czyni go niepodrabialnym certyfikatem autentyczności aktywu cyfrowego. Nie można go wymieniać ani skopiować.

Zakup NFT odbywa się na odpowiednich do tego celu giełdach. Najważniejsze przykłady to platformy Rarible, SuperRare, Coinbase, Uniswap, platforma Crypto.com czy giełda OpenSea. Trzeba wybrać rodzaj portfela cyfrowego, w którym będzie przechowywany NFT, a także typ kryptowaluty, której użyjemy do zakupu. Aktualnie najwięcej NFT sprzedawanych jest za Ethereum (ETH). Zakupu w zasadzie może dokonać osoba, która ma już doświadczenie z cyfrowymi portfelami i kryptowalutami. Trzeba założyć konto w aplikacji cyfrowego portfela, a także na giełdzie NFT, potem konta należy połączyć, następnie zakupić potrzebną ilość kryptowaluty, za którą dopiero finalizujemy zakup tokena NFT.

Mówimy o zakupie tokena NFT, ale tak naprawdę nie mamy do czynienia z umową sprzedaży w rozumieniu art. 535 § 1 Kodeksu cywilnego[6] (dalej: k.c.). Sprzedaż odnosi się wyłącznie do rzeczy, którymi są tylko przedmioty materialne (art. 45 k.c.). NFT jako treści cyfrowe nie są rzeczą. Niemniej zbycie tokena NFT nie jest zakazane, tyle że nie będzie to sprzedaż, lecz zawarcie tzw. umowy nienazwanej, o której mowa w art. 3531 k.c. Dodatkowo należy zauważyć, że sprzedaż powoduje przeniesienie własności, czyli prawa najpełniejszego. W przypadku NFT nabywca uzyskuje wyłączny dostęp do pliku cyfrowego, uznanego przez jego autora za oryginał, niemniej sam plik cyfrowy może być powielany i odtwarzany w sieci przez bardzo wiele osób.

Na uwagę zasługuje okoliczność, że zakup NFT odbywa się za pomocą kryptowaluty. Nie jest ona prawnym środkiem płatniczym emitowanym przez NBP lub zagraniczne banki centralne, nie jest też pieniądzem elektronicznym. Wobec tego wymiana tokena NFT na walutę wirtualną może być kwalifikowana jako wymiana barterowa, a nie sprzedaż. Kryptowaluta stanowi tylko cyfrowe odwzorowanie wartości.

Kwestia uprawnień połączonych z NFT nie jest oczywista. Autor utworu cyfrowego, który chce „wybić” na nim token NFT w celu sprzedaży, musi dokonać wyboru określonej platformy. Postępując zgodnie z instrukcją zamieszczoną na takiej platformie, przeprowadza proces tokenizacji swojego utworu. Zarazem akceptuje indywidualne rozwiązania przyjęte na danej platformie co do treści i zakresu praw autorskich inkorporowanych w NFT. Giełda, po pobraniu wymaganych informacji, przekształca cyfrowe prace w tokeny i zapisuje metadane w blockchainie.

Handel tokenami NFT jest możliwy dzięki technologii blockchain, która sprawia, że transakcje są transparentne i dostępne w domenie publicznej. Obrót tokenami NFT zapisywany jest w rejestrze na wzór księgi rachunkowej on-line. Osoba działająca w blockchainie może zobaczyć oraz potwierdzić metadane konkretnego NFT. Każdy NFT jest niepowtarzalny dzięki certyfikatowi i ID tokena. Szczególne znaczenie NFT dla ochrony własności cyfrowej wynika z tego, że aktywa i transakcje zapisane w zdecentralizowanej wirtualnej bazie danych są nieodwracalne, nie mogą zostać podrobione ani sfałszowane. Można prześledzić historię każdego NFT. Informacje o cenie sprzedaży, nabywcy, zbywcy, numerze bloku i znaczniku czasu są publiczne i możliwe do sprawdzenia. Każde kolejne zbycie NFT pozostawia ślad w blockchainie wraz z adresem cyfrowego portfela, w którym przechowywany był dany token. 

Przedstawione wyżej uwagi natury technicznej mają znaczenie dla oceny charakteru prawnego NFT. Ustawodawca nie nadąża za wieloma procesami, które dzieją się w sferze gospodarczej lub społecznej. Zresztą nie wszystkie zjawiska mają charakter trwały i nie wszystkie wymagają odrębnej regulacji. System prawny ma wiele instytucji ogólnych, w ramach których można znaleźć rozwiązanie aktualnych problemów. Niestety, w przypadku tokenów NFT pojawia się zbyt dużo różnic pomiędzy pojęciem własności i praw autorskich a specyfiką NFT.

Już na tak kluczowe pytanie jak to, czym jest w świetle prawa token NFT, padają różne odpowiedzi. Procedura „wybicia” na określonym utworze cyfrowym tokena NFT oznacza, że autor tego utworu stwierdza w sposób jednoznaczny, że jest to egzemplarz pierwszy i oryginalny. Wszystkie inne egzemplarze multiplikowane w świecie cyfrowym nie mogą już mieć tej cechy. Zbycie tokena NFT można w zasadzie kwalifikować jako przeniesienie egzemplarza danego utworu opatrzonego certyfikatem autentyczności, czyli czymś w rodzaju podpisu autora. Wobec tego NFT można by w uproszczeniu opisać jako egzemplarz utworu. Taki unikatowy egzemplarz utworu cyfrowego miałby wartość głównie kolekcjonerską.

Z perspektywy prawa cywilnego NFT mogą być jednak uznawane także za dowód sprzedaży (paragon cyfrowy) bądź znak legitymacyjny. Niemniej w polskim prawie token NFT nie może być uznany za znak legitymacyjny (art. 92115 k.c.), gdyż ten ostatni jest tylko środkiem dowodowym, który nie inkorporuje stwierdzonego w nim prawa. Natomiast token NFT stanowi co najmniej certyfikat autentyczności dobra cyfrowego. Wydaje się także, że NFT nie mogą zostać uznane za pewien rodzaj papieru wartościowego lub kontraktu inwestycyjnego, gdyż tak na ogół kwalifikowane są kryptowaluty w systemach prawnych innych państw. Natomiast istnieje zasadnicza różnica między NFT a walutą wirtualną.

Wydaje się, że w praktyce obrotu tokenami NFT są one traktowane jako coś więcej niż unikatowy egzemplarz utworu. To uczestnicy rynku decydują, czy oryginał z certyfikatem NFT będzie miał jakąś wyższą wartość majątkową, mimo że stokenizowany plik można kopiować, powielać i udostępniać w sieci. Rynek NFT nie jest jeszcze uregulowany prawnie, dlatego treść uprawnień inkorporowanych do NFT wynika z regulaminów ustalanych przez platformy marketplace (np.: Rarible, Uniswap, SuperRare, Nifty Gateway), na których „wybijane” i sprzedawane są tokeny NFT.

W istocie każda platforma posiada swoje własne reguły funkcjonowania. Wobec tego zasady nabycia tokena NFT, jego charakter prawny, a także zasady obrotu są zapisane w regulaminie. Przepisy regulaminowe w wielu kwestiach odwołują się do regulacji prawnych dotyczących emisji i obrotu dobrami niematerialnymi, które obowiązują w państwie rejestracji podmiotu prowadzącego platformę. W takich regulaminach powinny pojawić się także obostrzenia związane z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy.

Prawa autorskie 

Od razu trzeba zaznaczyć, że zbyciu nie podlegają osobiste prawa autorskie. Aby czytelnie zilustrować powyższą zasadę, najczęściej podawany jest przykład obrazu „Dama z łasiczką”, którego właścicielem jest obecnie Skarb Państwa – Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie, ale autorstwo należy do Leonarda da Vinci. Zgodnie z art. 16 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych[7] (dalej: u.p.a.) autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do autorstwa utworu oraz oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem. Przy odniesieniu powyższego do dzieł cyfrowych połączonych z tokenem NFT trzeba wyjaśnić, że handel tokenami NFT nie wpływa na osobiste prawa pierwotnego twórcy utworu.

Natomiast dla uczestników rynku NFT mniej oczywiste jest to, czy w tokenie NFT można inkorporować majątkowe prawa autorskie. W myśl art. 53 u.p.a. umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Tymczasem handel NFT prowadzony jest na platformach z użyciem portfeli cyfrowych. W świetle polskiego prawa skoro nie ma pisemnej umowy, to nie ma też mowy o zbyciu majątkowych praw autorskich. W rezultacie to nie nabywca tokena NFT, ale autor dzieła nadal będzie uprawniony do reprodukowania, rozpowszechniania, publicznego wykonywania, wyświetlania lub tworzenia utworów zależnych względem oryginalnego utworu.

W tej kwestii pojawia się druga przeszkoda. Zgodnie z art. 52 ust. 1 u.p.a. istnieje domniemanie, że jeżeli umowa nie stanowi inaczej, to przeniesienie własności egzemplarza utworu nie powoduje przejścia autorskich praw majątkowych do utworu. Przypomnieć należy, że utwór połączony z NFT traktowany jest na ogół jako unikatowy egzemplarz utworu o wartości kolekcjonerskiej. Zawarcie stosownej umowy pisemnej w zakresie przeniesienia majątkowych praw autorskich okazuje się zatem niezbędne.

W świetle zasad dotyczących przenoszenia majątkowych praw autorskich jest jasne, że do przejścia tych praw nie dochodzi przez samo przeniesienie własności egzemplarza. Przeniesienie własności samego nośnika NFT nie wiąże się więc automatycznie z przeniesieniem praw autorskich do utworu połączonego z NFT. W praktyce prawa te pozostają przy autorze, co widać zwłaszcza na przykładzie droit de suite. Jest to autorskie prawo majątkowe sui generis uregulowane w art. 19 u.p.a. Uprawnienie to ma na celu zabezpieczenie krewnych artystów przez zobowiązanie podmiotów zajmujących się zawodową odsprzedażą oryginału utworu do przekazania określonej części dochodów krewnym twórcy. Konstrukcja droit de suite dotyczy odsprzedaży oryginalnych egzemplarzy utworów plastycznych, fotograficznych oraz rękopisów utworów literackich i muzycznych.

Wobec tego nie odnosi się wprost do tokenów NFT. Token NFT przedstawia metadane certyfikujące własność egzemplarza utworu. Regulaminy wielu platform są jednak tak skonstruowane, że podczas „wybijania” tokena NFT można w niego wpisać postanowienia dotyczące pobierania odpowiedniego wynagrodzenia od każdorazowego nabywcy. W tokenie NFT można zaszyć automatyczną prowizję dla autora i później jego spadkobierców, tak aby przy każdorazowej sprzedaży tokena zawsze wracał do nich jakiś procent transakcji. Autor dzieła cyfrowego może skorzystać z możliwości zaprogramowania tokena NFT tak, że zachowa 10 proc. (15 proc.) udziałów w nim, a w rezultacie za każdym razem, gdy dzieło zostanie sprzedane ponownie w przyszłości, automatycznie otrzyma odpowiedni procent ceny sprzedaży. Autorskie prawa majątkowe są dziedziczne, o czym stanowi art. 41 ust. 1 pkt 1 u.p.a. Skoro zatem zachowuje je autor utworu cyfrowego, to po jego śmierci przechodzą na spadkobierców.

Gdy spojrzy się z perspektywy prawa autorskiego, token NFT może „wybić” tylko autor utworu. Za naruszenie praw autorskich należy uznać utworzenie NFT połączonego z dziełem, którego nie jest się autorem. Nie wolno więc po prostu skopiować czyjegoś dzieła, połączyć go z NFT i czerpać zyski, bo do tego uprawniony jest tylko autor. „Wybicie” egzemplarza NFT wiąże się ze zwielokrotnieniem utworu, więc legalnie może to zrobić tylko posiadacz autorskich praw majątkowych. Kwestią otwartą jest, czy autor utworu może za pole eksploatacji utworu uznać „wybijanie” egzemplarzy NFT i udzielić komuś licencji na tworzenie NFT.

Czy NFT można przekazać w spadku?

Wróćmy jednak do nabywcy tokena NFT. Należy zadać pytanie, czy skoro książka z autografem autora może wchodzić w skład majątku spadkowego, to czy także token NFT, jako oryginalny egzemplarz utworu cyfrowego, może podlegać dziedziczeniu. NFT jest identyfikowalnym dobrem cyfrowym, które jest unikatowe i niezamienne. Czy własność tokena NFT może przejść w drodze dziedziczenia na spadkobiercę? W systemie opartym na technologii blockchain wszystkie aktywa i transakcje są zapisywane w ogromnej, zdecentralizowanej bazie danych. Baza ta nie może być podrobiona ani sfałszowana, a zapisane w niej transakcje są nieodwracalne.

Testament zwykły utrwala się w formie pisemnej niezależnie od tego, czy jest to testament spisany własnoręcznie, notarialny lub allograficzny (art. 949–951 k.c.). Potrzebne są także dalsze czynności, takie jak przyjęcie spadku i stwierdzenie nabycia spadku przez sąd. Wprawdzie prawo do tokena NFT można zaliczyć do praw majątkowych, o których mowa w art. 922 § 1 k.c., ale problem polega na tym, że prawo to ma postać kryptocertyfikatu, który istnieje tylko w technologii blockchain. Technologia ta zapewnia możliwość dokonywania sprzedaży, ale nie obejmuje sukcesji w postaci dziedziczenia. 

Testament sporządzony w formie pisemnej w ogóle nie przystaje do formuły cyfrowego portfela. Technologia blockchain rządząca obrotem NFT sprawia, że każda transakcja przeniesienia tokena NFT musi być zapisana w systemie i w nim przeprowadzona. Cechą systemu NFT jest jego transparentność oraz przejrzystość, co oznacza zachowanie ciągłości transakcji. Każde przeniesienie praw do NFT odnotowuje się w blockchainie, wraz z adresem każdego cyfrowego portfela, w którym przechowywany był token. W rezultacie istnieje dostępny publicznie zapis pokazujący historię każdego NFT. Zapisu tego nie można zmienić lub usunąć. Dlatego w praktyce trudno o szansę na nabycie tokena NFT w drodze dziedziczenia z pominięciem systemu blockchain. Charakter prawny NFT jest zdeterminowany przez warunki środowiska cyfrowego.

Zniszczenie utworu połączonego z tokenem

Z prawami autorskimi związana jest też możliwość zniszczenia oryginalnego egzemplarza utworu. Zgodnie z art. 32 ust. 2 u.p.a. w razie podjęcia decyzji o zniszczeniu oryginalnego egzemplarza utworu plastycznego znajdującego się w miejscu publicznie dostępnym właściciel jest obowiązany złożyć twórcy utworu lub jego bliskim ofertę sprzedaży, jeżeli porozumienie się z nim celem złożenia oferty, jest możliwe. Górną granicę ceny określa wartość materiałów. Jeżeli sprzedaż nie jest możliwa, to właściciel jest zobowiązany umożliwić twórcy sporządzenie kopii bądź – zależnie od rodzaju utworu – stosownej dokumentacji.

Nie ma problemu, jeśli token NFT został powiązany z realnie istniejącą rzeźbą lub obrazem. Wówczas autor, który został powiadomiony o decyzji o zniszczeniu dzieła przez aktualnego właściciela, może je odkupić, sporządzić kopię lub odpowiednią dokumentację. Powstaje jednak pytanie, co wówczas należy zrobić z cyfrowym duplikatem dzieła połączonym z NFT.

Pytanie to pojawia się również w odniesieniu do możliwości zniszczenia dzieł cyfrowych, które istnieją tylko w środowisku wirtualnym. Przepis art. 32 ust. 2 u.p.a. odnosi się do utworu znajdującego się w miejscu publicznie dostępnym. Internet taki warunek spełnia, a technologia blockchain oparta została na transparentności. Czy jednak można zniszczyć dzieło niematerialne połączone z tokenem NFT? Wydaje się, że ze względu na wirtualny charakter dzieła i właściwości technologii blockchain może okazać się to niewykonalne.

Kwestia „niezniszczalności” tokenów NFT jest pochodną „elektrożerności” technologii. Internet to olbrzymia infrastruktura, a kryptowaluty oraz NFT mają oparcie w realnym sprzęcie komputerowym rozsianym po całym świecie. Systemy takie jak Ethereum potrzebują niebagatelnych ilości energii, aby wykreować NFT, a następnie przekazywać je z jednego cyfrowego portfela do drugiego. Dlatego coraz częściej technologia ta uznawana jest za nieekologiczną, gdyż pozostawia olbrzymi ślad węglowy.

Uwagi końcowe

Na zakończenie należy zauważyć, że ustawodawca (regulator krajowy) podejmuje kroki w celu prawnego uregulowania nowego zjawiska gospodarczego, gdy przestaje ono być chwilową modą, a zarazem uzyskuje trwalsze podstawy. W pierwszej kolejności należy poddać regulacji prawnokarnej jego niepożądane i szkodliwe aspekty. W drugiej kolejności ustawodawca będzie zainteresowany opodatkowaniem nowego źródła dochodu. Tak się już stało w odniesieniu do handlu kryptowalutami, o czym świadczy nowelizacja ustawy z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu[8]. Oprócz regulacji prawnokarnej ustawodawca wprowadził w 2019 r. także podatek dochodowy od zbycia walut wirtualnych[9]. Być może analogiczne regulacje prawne pojawią się w odniesieniu do obrotu tokenami NFT. Jeśli chodzi o zmiany w prawie autorskim lub spadkowym, to trzeba będzie na nie poczekać znacznie dłużej.


Artykuł ukazał się w 40. numerze Rzeczy Wspólnych. Kup teraz.

dr Krzysztof Świderski – Radca prawny, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, gdzie obronił rozprawę doktorską i uzyskał tytuł doktora nauk prawnych.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury

[1] https://nano.komputronik.pl/n/token-nft-co-to-jest-do-czego-mozna-go-uzyc/ [dostęp: 16.02.2022 r.].

[2] https://onebid.pl/pl/pierwsza-aukcja-nft [dostęp: 16.02.2022 r.].

[3] https://comparic.pl/pierwsza-aukcja-sztuki-z-nft-w-polsce-wywiad-z-rafalem-kameckim-artinfo-pl/ [dostęp: 16.02.2022 r.].

[4] https://innpoland.pl/170087,marti-renti-sprzedala-milosc-za-969-937-zl-wykorzystala-do-tego-nft [dostęp: 18.02.2022 r.].

[5] https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/doda-sprzedaje-swoje-cialo-jako-nft-jego-wartosc-bedzie-rosla-wraz-z-moja-popularnoscia [dostęp: 18.02.2022 r.].

[6] Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. 2020, poz. 1740).

[7] T.j. Dz.U. 2021, poz. 1062.

[8] T.j. Dz.U. 2021, poz. 1132.

[9] Przepisy: art. 22d ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. 2021, poz. 1800); art. 30b ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. 2021, poz. 1128).

Ostatnie Wpisy

Cztery kluczowe wyzwania dla Polski

2023.12.11

Fundacja Republikańska

Rzeczy Wspólne 46

2023.11.27

Fundacja Republikańska

Młodzieżowe rekomendacje polityk społecznych.

2023.10.31

Fundacja Republikańska

WSPIERAM FUNDACJĘ

Dołącz do dyskusji

Administratorem danych osobowych jest XXX, który dokonuje przetwarzania danych osobowych Użytkowników zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych (t. jedn. Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.) oraz ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. nr 144, poz. 1204 ze zm.). Operator Serwisu zapewnia Użytkownikom realizację uprawnień wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych, w szczególności Użytkownik ma prawo wglądu do swoich danych osobowych oraz prawo do ich zmiany, poprawiania i żądania ich usunięcia.