Ani triumf, ani zgon. Ocena „kompromisu” zawartego na szczycie Unii Europejskiej 10 grudnia 2020 r.

2021.04.23

Fundacja Republikańska

Polska, by oprzeć się presji Unii Europejskiej, będzie potrzebowała skompromitowanej społecznie koncepcji „opozycji totalnej”, stabilnego rządu i opinii publicznej gotowej popierać go w sporach zewnętrznych w obronie interesów Rzeczypospolitej. Obecnie takimi atutami nie dysponujemy.

10 grudnia 2020 r. na szczycie UE w Brukseli Warszawa i Budapeszt zaakceptowały nowe ramy finansowe Unii Europejskiej na lata 2021-2027, zadowalając się deklaracjami Rady Europejskiej objaśniającej w nich cele przyjmowanego przy tej okazji mechanizmu kontroli „praworządności”. Stało się to po trwającym kilka tygodni kryzysie dyplomatycznym z ostrzeżeniami ze strony rządów Polski i Węgier, grożących wetem wstrzymującym przyjęcie nowej perspektywy finansowej UE, o ile w przyjmowanym budżecie znalazłoby się warunkowanie przyznawania funduszy unijnych poprzez mechanizm oceny praworządności w danym państwie członkowskim, dokonywanej przez Radę UE na zasadzie politycznie budowanej większości. Osiągnięty kompromis został przez oba rządy uznany za sukces, w środowiskach mainstreamu unijnego wywołał natomiast krytykę i rozczarowanie.

Niniejszy tekst poświęcony jest analizie tego, co w istocie stało się w Brukseli – kto i z czego ustąpił i jak zmieniła się sytuacja uczestników omawianej gry. Tezą wiodącą jest stwierdzenie, że rezultat osiągnięty na szczycie UE niczego nie zapewnia w kwestii ochrony przed motywowanym politycznie i uznaniowo stosowanym mechanizmem wymuszania praworządności. Czekają nas dalsze starcia, a to co się stało 10 grudnia 2020 r. jest jedynie przyjęciem nowego modelu rozegrania toczącej się batalii.

Zmiana planu bitwy?

Z dwóch wariantów (obu ryzykownych) rozegrania starcia między Polską i Węgrami z jednej strony a unijnym mainstreamem z drugiej – twardego podtrzymania weta i doprowadzenia do natychmiastowej rozstrzygającej batalii lub odłożenia jej w czasie w nadziei na zmianę uwarunkowań ogólnych – w Warszawie i w Budapeszcie wybrano ten drugi.

Model oparty na wecie polegał na trzymaniu się zasady poszanowania traktatów i doczekaniu prezydencji portugalskiej, przy założeniu, że nastąpi wysoce prawdopodobny nacisk spragnionego szybkiego napływu funduszy i zagrożonego bankructwem Południa na „skąpą” Północ, by fundusze jak najszybciej odblokować, obojętnie w jaki sposób. Fundusz Odbudowy nie był de facto blokowany przez Polskę i Węgry, lecz przez mainstreamową Północ, instrumentalizującą „kwestię rządów prawa w Polsce”. Celem tej instrumentalizacji było zyskanie przez nią pretekstu do zmniejszenia skali obciążeń własnych podatników i jednocześnie stworzenie pod presją kryzysu narzędzia dyscyplinowania finansowego państw, bardzo użytecznego dla Klubu Skąpców także w relacjach z Południem. Zdominowane przez lewicę Południe miało to przełknąć w ideologicznym opakowaniu walki z konserwatywnymi „reżimami Kaczyńskiego i Orbana”. Polska mogła jednak liczyć na to, że względy finansowe przeważą nad ideologicznymi i Południe, nie mogąc odblokować Funduszu poprzez wspólny z Północą nacisk na Polskę i Węgry, zechce zrobić to poprzez poparcie stanowiska Warszawy i Budapesztu, byleby tylko pieniądze z UE wreszcie do niego popłynęły. W tej logice to stosunkowo słabo zadłużona Polska miała czas, a inne państwa były niecierpliwe. Ten model walki o interesy Polski został w Brukseli 10 grudnia na mocy decyzji negocjatorów polskich odrzucony. Dlaczego tak się stało? Jak wygląda obecna sytuacja? Co zyskaliśmy, co straciliśmy i co może być dalej?

Przyczyny

Nie jest jasne, dlaczego tak się stało. Pewnym tropem jest podróż ministra Jarosława Gowina do Brukseli[1] i jego propozycja kompromisu opartego na „deklaracji interpretacyjnej”[2] – formalnie odrzucona przez rząd[3], ale w istocie pod inną nazwą 10 grudnia przyjęta. Marcin Ociepa, wiceprzewodniczący Porozumienia, twierdził, że wizyta ministra Gowina, a zatem jak należy domniemywać także treść przeprowadzonych rozmów, były uzgodnione z premierem Mateuszem Morawieckim[4]. Dalszy bieg wydarzeń może potwierdzać tę wersję. Na bazie analizy zaistniałej sytuacji da się także objaśnić logikę przyjętej linii postępowania. Weto w Brukseli, wstrzymujące przyjęcie siedmioletniej perspektywy finansowej UE do czasu jasnego określenia zasady „pieniądze za praworządność” zgodnie z oczekiwaniami Polski, wymagało jedności zaplecza politycznego rządu. Inaczej mogłoby być przełamane przez czyhającą na tę okazję opozycję i to całą, włącznie z Konfederacją, zarzucającą PiS-owi po „kompromisie” osiągniętym na szczycie UE „zdradę”[5], ale 19 listopada 2020 r., gdy decydował się mandat negocjacyjny rządu, odmawiającej poparcia forsowanej przezeń twardej pozycji negocjacyjnej Polski[6]. Bez głosów Porozumienia Jarosława Gowina utrzymanie poparcia dla weta byłoby więc niemożliwe. Energicznie demonstrowany sprzeciw Solidarnej Polski, optującej za utrzymaniem weta[7], nie wystarczał. Arytmetyka sejmowa jest nieubłagana. To jednak tylko teoria. Twarde fakty w tym zakresie, odsłaniające kulisy decyzji rządowej, nie przedostały się do opinii publicznej.

Pozycja, z której ustąpiliśmy

Do 10 grudnia Polska stała na stanowisku, że zgodnie z art. 7.2 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) jedynym organem UE władnym rozpatrywać kwestię przestrzegania praworządności w państwach członkowskich jest Rada Europejska, czyli szczyt UE – spotkanie szefów rządów i głów państw. Na dodatek, zgodnie z zapisem w tymże artykule, decyzja w tej sprawie musi być przez Radę Europejską przyjęta jednomyślnie[8]. Przedmiotem sporu było przesunięcie w projekcie rozporządzenia autorstwa prezydencji niemieckiej i Parlamentu Europejskiego poziomu decyzji z Rady Europejskiej do Rady UE (w składzie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich) i odejście od zasady jednomyślności na rzecz zasady większości kwalifikowanej 55 proc. (15 państw) reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności całej UE. Większość taka wyłaniana zaś byłaby – zgodnie z naturą Rady UE – na bazie interesów politycznych państw członkowskich[9].

Polska zeszła z tej pozycji obronnej, godząc się na oczywiste pogwałcenie traktatów. Jedyna przywołana wcześniej – jeszcze przed szczytem z 10 grudnia podstawa prawna proponowanego rozporządzenia Rady UE (art. 322 Traktatu o funkcjonowaniu UE – TFUE), jest nieadekwatna, gdyż dotyczy budżetu rocznego[10], a nie 7-letniego, czyli tzw. Wieloletnich Ram Finansowych UE. Mało tego, samo utworzenie Funduszu Odbudowy, opartego na pożyczkach zaciąganych na międzynarodowych rynkach finansowych przez Komisję Europejską w imieniu UE, jest sprzeczne z art. 310, 311 i 312 TFUE, na mocy których budżet UE musi być zrównoważony co do wydatków i dochodów i pochodzić z zasobów własnych Unii[11], a zatem nie z pożyczek[12]. Jest więc otwartym złamaniem traktatów. Sama zgoda na oparcie Funduszu Odbudowy na zaciąganych wspólnotowych długach jest już zatem daleko idącym ustępstwem politycznym rządów Polski i Węgier wobec tego jawnie federalizującego unijny system finansowy i pozatraktatowego kroku ku pogłębieniu integracji i nadaniu jej charakteru ponadpaństwowego w tak newralgicznym wymiarze jak finanse.

Wartość polityczna i prawna ustaleń przyjętych 10 grudnia

Zabezpieczeniem interesów Polski, wypracowanym na szczycie UE 10 grudnia, są konkluzje Rady Europejskiej, z określeniem do czego i w jaki sposób procedura warunkowości ma być używana. Jest w nich zawarte wskazanie, że chodzi o ochronę „przed wszelkiego rodzaju nadużyciami finansowymi, korupcją i konfliktami interesów”. Zadeklarowano także obiektywizm, bezstronność, sprawiedliwość i oparcie na faktach oceny stanu praworządności i oświadczono, że Komisja Europejska „zamierza opracować i przyjąć wytyczne dotyczące sposobu, w jaki będzie stosować rozporządzenie, w tym metodykę przeprowadzania przez siebie oceny.” Uczyni to „w ścisłym porozumieniu z państwami członkowskimi”, które zachowają prawo „wniesienia skargi o stwierdzenie nieważności w odniesieniu do rozporządzenia” do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), a wówczas „wytyczne zostaną sfinalizowane po wydaniu wyroku przez Trybunał Sprawiedliwości, tak aby uwzględnić wszelkie istotne elementy wynikające z takiego wyroku (…). Do czasu sfinalizowania tych wytycznych Komisja nie zaproponuje środków na mocy rozporządzenia” [13].

Górnolotne deklaracje o obiektywizmie możemy uznać za ozdobniki dyplomatyczne. Mieliśmy wszak pod dostatkiem przykładów tego, jak obiektywizm jest rozumiany przez Komisję Europejską i mainstream unijny. Ugruntowane w dokumentach Komisji Weneckiej[14] i w miarodajnych opiniach czołowych przedstawicieli polskiej opozycji[15] przekonanie o niższości „nowych demokracji” z Europy Środkowej i wyższości kultury prawnej państw rdzenia UE nie pozwala żywić złudzeń w tym zakresie. Stan faktyczny w konfrontacji z tymi opiniami nie ma większego znaczenia. Polska w dokumentach z roku 2017 (a w debacie publicznej także i dziś) nadal uznawana jest za „nową demokrację”, choć zastosowanie równych zasad, tzn. określenie tym mianem RFN z roku 1977, tj. 28 lat po wznowieniu niemieckiej demokracji w zachodniej części kraju (1949), wywołałoby zapewne powszechne zdziwienie elit zachodnioeuropejskich. Na poziomie politycznym nikt publicznie nie ośmieli się także w ten sposób zakwalifikować Portugali z roku 2002 czy Hiszpanii z 2003, choć zdarzają się takie tezy w opracowaniach analitycznych autorów z państw rdzenia UE[16]. Zjawisko dyskryminacji państw Europy Środkowej, które przystąpiły do Unii Europejskiej w roku 2004 i później ma zresztą szersze podłoże i zasięg i nie ogranicza się do Polski i Węgier oraz kwestii sporu o tzw. wartości europejskie. Państwa te są wyraźnie dyskryminowane także przy podziale stanowisk w instytucjach UE i nie ma to nic wspólnego z charakterem czy też barwą polityczną ich rządów[17]. Retorykę deklaracji Rady Europejskiej możemy więc bez ryzyka błędu potraktować jako ornament słowny do przeprowadzonej gry politycznej. Co zatem w istocie stało się 10 grudnia 2020 r.?

Mechanizm z projektu rozporządzenia Rady UE, oprotestowany przez Polskę i Węgry, nie został zmieniony nawet na jotę, został natomiast obwarowany deklaracjami Rady Europejskiej zawartymi w konkluzjach szczytu UE i swoistą instrukcją obsługi z sugestią, że Komisja Europejska doprecyzuje owe zasady, a w razie ich negatywnej oceny Polska i Węgry będą mogły odwołać się do TSUE. Politycznie rozwiązanie takie wydaje się silne i gdybyśmy mieli prawo ufać w dobrą wolę Niemiec i unijnego mainstreamu, można by je uznać za wystarczające. Niestety, nie mamy takiego prawa. Dotychczasowe doświadczenie, włącznie z oszustwem negocjacyjnym, którego dopuściła się prezydencja niemiecka po szczycie lipcowym[18] oraz stały atak na Polskę i Węgry ze strony Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, nie dają nam do tego podstaw. Petri Sarvamaa – główny negocjator warunkowania funduszy unijnych przestrzeganiem interpretowanej przez mainstream UE zasady rządów prawa, reprezentujący największą frakcję parlamentarną Parlamentu Europejskiego (EPL), natychmiast po zawarciu owego kompromisu publicznie oświadczył, że jest to jedynie rozwiązanie ratujące twarz rządów Polski i Węgier, ale w istocie „niczego nie daliśmy Kaczyńskiemu i Orbánowi”[19]. W jego politycznym interesie leżało naturalnie przedstawienie osiągniętego rezultatu negocjacji jako zwycięstwa stanowiska reprezentowanego przez niego Parlamentu Europejskiego, ale nawet wziąwszy poprawkę na ową okoliczność, musimy uznać, że choć szczegółowa analiza konkluzji Rady Europejskiej z 10 grudnia 2020 r. i ich znaczenia prawnego nie pozwala na tak radykalne sformułowanie owej opinii, to jednak też i jej nie przekreśla. 

Przyjęte rozwiązania:

  1. Spychają Polskę z jedynej twardej pozycji obronnej – tzn. upierania się przy obowiązywaniu traktatów. Powrót do niej stał się niemożliwy, a przynajmniej bardzo trudny, skoro już zgodziliśmy się, że traktaty (art. 7 TUE) można złamać.
  2. Nie są prawnie wiążące. TSUE nie będzie zobowiązany wziąć ich pod uwagę, a Parlament Europejski i Komisja zawsze będą mogły stwierdzić, że „drastyczność naruszeń prawa w Polsce zwalnia je z gentelmeńskiej umowy, gdyż nie mają do czynienia z gentelmenami”.
  3. Polska traci dźwignię nacisku na UE w postaci blokowania Wieloletnich Ram Finansowych. Budżet ten raz odblokowany, będzie funkcjonował mimo ewentualnych protestów Polski (np. przy odmowie ratyfikacji porozumienia przez sejm), choćby wbrew prawu unijnemu, które zostanie zignorowane – tak jak obecnie zignorowano traktaty (ten stan właśnie osiągnęliśmy; rzeczonej dźwigni w praktyce już nie ma).

Wyżej przedstawiona ocena przyjętych rozwiązań bazuje na fakcie, iż:

  • Aktami prawnymi UE są rozporządzenia, dyrektywy, decyzje, zalecenia i opinie, przy czym zalecenia i opinie nie mają mocy prawnej (art. 288 TFUE)[20]Konkluzje Rady Europejskiej nie są w ogóle aktem prawnym UE i nie mają jako takie mocy wiążącej. Drastyczność tej uwagi osłabia fakt, że konkluzje najwyższego organu UE mają oczywiście fundamentalne znaczenie polityczne, jako takie są jednak politycznie „plastyczne” – dostosowywalne do „zmiennych uwarunkowań” i nie można się na nie powołać przed TSUE.
  • TSUE na mocy art. 269 TFUE jest wyłączony z merytorycznego badania praworządności, co zgodnie z art 7.2 TUE jest wyłączną kompetencją Rady Europejskiej. (Art. 269. Trybunał Sprawiedliwości jest właściwy do orzekania w sprawie legalności aktu przyjętego przez Radę Europejską lub Radę zgodnie z artykułem 7 Traktatu o Unii Europejskiej wyłącznie na wniosek Państwa Członkowskiego, którego dotyczy stwierdzenie Rady Europejskiej lub Rady, oraz wyłącznie w odniesieniu do przestrzegania postanowień czysto proceduralnych przewidzianych w tym artykule. Wniosek taki musi być złożony w terminie miesiąca od daty tego stwierdzenia. Trybunał orzeka w terminie miesiąca od daty wniosku.)[21]. Skądinąd stronniczy TSUE, w myśl zaleceń z Konkluzji Rady Europejskiej z 10 grudnia, orzekając na temat propozycji Komisji Europejskiej w kwestii mechanizmu oceny praworządności, o ile zostałyby one zaskarżone przez Polskę i Węgry do tego trybunału, działałby więc ultra vires – tzn. poza swymi kompetencjami. Orzecznictwo TSUE w kwestii dyrektyw także nie pozostawia złudzeń i brzmi: (Orzeczenie 429/85 TSUE): Wykładnia przepisu dyrektywy oparta na jego rzeczywistym brzmieniu nie może zostać zastąpiona inną wykładnią opartą na oświadczeniu Rady zamieszczonym w protokole z posiedzenia, na którym dyrektywa została zatwierdzona[22].
  • Komisja Europejska jest niezależna w swych działaniach od Rady Europejskiej i nie musi uwzględniać jej konkluzji, co wynika z art. 17.3. TUE (…) Komisja jest całkowicie niezależna w wykonywaniu swoich zadań. (…), członkowie Komisji nie zwracają się o instrukcje ani ich nie przyjmują od żadnego rządu, instytucji, organu lub jednostki organizacyjnej[23].

Oburzenie Sorosa[24] i Parlamentu Europejskiego, który natychmiast oprotestował odnośne ustalenia Rady Europejskiej z 10 grudnia 2020 r.[25] oraz nieskrywane rozdrażnienie innych krytyków porozumienia, rozczarowanych brakiem perspektywy natychmiastowego ukarania Polski i Węgier, poprawia nastrój w Warszawie i w Budapeszcie, ale świadczy jedynie o profesjonalizmie i chłodnej kalkulacji negocjatorów niemieckich oraz stanie emocjonalnym zideologizowanych środowisk lewicowych, chcących szybkiego narzucenia swych poglądów Polakom i Węgrom. Osobną kategorią są Holendrzy, którzy negocjowali, czekając na wybory parlamentarne wyznaczone już na 17 marca 2021 r. Premier Mark Rutte, którego Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (Volkspartij voor Vrijheid en Democratie – VVD), mająca wówczas 32 miejsca w 150-osobowym parlamencie, obawiała się dalszego wzrostu drugiej co do wielkości (20 miejsc) konkurencyjnej eurosceptycznej i antyimigranckiej, a jednocześnie silnie demonstrującej swe przywiązanie do ideologii LGBT, jako elementu „holenderskiej tożsamości” – Partii na rzecz Wolności (Partij voor de Vrijheid – PVV)[26], bardzo chciał przedstawić swym wyborcom sukces w postaci zaoszczędzenia pieniędzy podatników holenderskich poprzez obcięcie funduszy dla Polski i Węgier (czy kogokolwiek) pod jakimkolwiek pretekstem, co naturalnie nie jest sprzeczne z lewicową agendą ideologiczną obu konkurujących ugrupowań. Holandia atakowała więc Polskę intensywnie przynajmniej do momentu, gdy okazało się, że nie może zebrać stosownego poparcia dla swej akcji[27], a skandal wewnętrzny, w który uwikłany był rząd, postawił gabinet Rutte w stan dymisji[28], pozbawiając go moralnych podstaw do występowania w szacie szermierza praworządności.

Wnioski

Kompromis zawarty 10 grudnia 2020 r.:

  1. Jest zgodą na złamanie traktatów – odejście od art. 7 (tzn. wyłączności kompetencji w kwestii oceny rządów prawa, traktatowo przypisanej jedynie Radzie Europejskiej, działającej jednomyślnie) oraz od art. 310, 311 i 312 TFUE w zakresie opierania budżetu UE na zasobach własnych.
  2. Odkłada wejście w życie pozatraktatowego mechanizmu maksymalnie do lat 2022-23. Poddaje jego zastosowanie konkluzjom Rady Europejskiej, które nie mają mocy prawnie wiążącej. Oddaje pozatraktatowo rozstrzygnięcie w ręce stronniczego TSUE, a po 2022 r. – działającej na bazie większości politycznej Radzie UE.
  3. Odblokowuje budżet UE ze wszystkimi jego programami, z którego Polska będzie mogła bez przeszkód czerpać do momentu wejścia w życie przyjętego mechanizmu, czyli jak wskazano wyżej najprawdopodobniej do lat 2022-2023 r.
  4. Odkłada zasadnicze starcie z unijnym mainstreamem na okres przedwyborczy w Polsce, czyli na rok 2023.

Scenariusz wznowienia presji na Polskę z użyciem mechanizmu warunkowości

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem po decyzji szczytu UE z 10 grudnia 2020 r. jest przeforsowanie mechanizmu dającego władzę decydowania większości kwalifikowanej w Radzie UE, odrzucenie zastrzeżeń Polski i Węgier przez TSUE, wejście mechanizmu w życie po wyborach węgierskich w 2022 r., a przed polskimi w 2023 r. (a to w celu podzielenia Polski i Węgier) i zaatakowanie Polski za „łamanie praworządności” pod dowolnym pretekstem w roku 2023 w okresie bezpośrednio przedwyborczym. Do tego czasu Parlament Europejski i Komisja Europejska i wedle potrzeb wewnętrznych niektóre państwa (tak jak dotąd Holandia) będą utrzymywały temat „łamania przez Polskę praworządności” jako żywy element debaty unijnej tak, by przejście do ofensywy na tym polu w 2023 r. było „rozwiązaniem naturalnym od dawna nabrzmiałego problemu”. Proces ten już się rozpoczął[29].

Zyski

Sejm zachował zdolność odrzucenia porozumienia poprzez odmowę ratyfikacji regulacji wykonawczych. Jest to jednak zdolność zapewne wyłącznie teoretyczna. Akt taki skutkowałby bowiem kryzysem wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry stanęłaby na stanowisku fundamentalnego odrzucenia ratyfikacji, zaś Porozumienie Gowina nie poparłoby takiego kroku. Rząd mógłby zatem w łonie własnego zaplecza parlamentarnego nie zebrać większości za żadnym rozwiązaniem. Wyjście z tego pata najprawdopodobniej nastąpiłoby przez opowiedzenie się opozycji za porozumieniem opartym na ustępstwach wobec prezydencji niemieckiej i Parlamentu Europejskiego. To zaś mogłoby oznaczać kryzys grożący upadkiem rządu. Gdyby obóz Zjednoczonej Prawicy był w stanie zachować jedność lub gdyby opozycja miała choćby podstawowy instynkt państwowy, odrzucenie ratyfikacji porozumienia byłoby dostępną opcją, a dzierżenie tego hamulca zapędów UE realnym zyskiem. Tak jednak nie jest.

Pieniądze – 173 mld euro (776 mld zł) w grantach i pożyczkach z Funduszu Odbudowy (tzn. ponad normalnym budżetem UE)[30] są atrakcyjnym fajerwerkiem do pokazania publiczności, ale nie o nie chodziło. Prowizorium budżetowe, będące następstwem ewentualnego weta, także byłoby dla nas korzystne[31]. Gdyby głównym celem było szybkie uruchomienie wypłat, wystarczyło na wszystko się zgodzić, ryzykując wprawdzie, że przyznane Polsce fundusze od razu zostaną wstrzymane na bazie rozporządzenia o warunkowaniu ich „praworządnością”. Obecnie nie ma zagrożenia, że nastąpi to natychmiast. Jest to realny zysk, ale o jego rzeczywistej wartości rozstrzygnie skala finansowania spłaty długów UE przez Polskę w latach 2028-2058 i czas korzystania z przyznanych środków. Wszak owe 173 mld euro nie są do wzięcia od 1 stycznia 2021 r., ale w ciągu całych kolejnych siedmiu lat, a granty są grantami na poziomie kraju, ale na poziomie UE są długami, które solidarnie trzeba będzie spłacać. Ile z tego Polska zdoła wykorzystać przez najbliższe półtora roku – tzn. do czasu prawdopodobnego uruchomienia procedury przeciw niej? Obecnie Komisja Europejska przewiduje wypłatę dla Polski 18,9 mld euro do 2022 r. i 4,1 mld euro w 2023 r[32]. Z pierwszą transzą nie powinno być problemu, ale za wypłaty w całym 2023 r. już raczej nie należy ręczyć.

Odłożenie starcia w czasie jest obecnie głównym zyskiem Polski i być może głównym powodem przyjęcia „nowego planu gry”. Do 2023 r. wiele może się wydarzyć. Skala zadłużenia Południa[33] jest taka, że należy wątpić, iż państwa te zachowają stabilność finansową przez kolejne trzy lata i to bez względu na to, czy Fundusz Odbudowy zostanie uruchomiony (też przecież nie od razu), czy też nie. Odmiennie niż w 2008 r., gdy chodziło głównie o stosunkowo niewielką Grecję, choć także Włochy, Hiszpanię i Portugalię, teraz sytuacja wszystkich tych państw jest znacznie gorsza, a do listy tej wyraźnie dołącza Francja. Grozi to wstrząsami w całej grupie euro o znacznie większej mocy niż osiem lat temu. Kryzys ten, jeśli się rozpęta, a wiele na to wskazuje, uchyli zagrożenie dla Polski. Nikt w stolicach dotkniętych nim państw nie będzie miał głowy do walki o sposób powoływania KRS w Warszawie czy o rzekome „strefy wolne od LGBT”. Wizyta premiera Morawieckiego w Paryżu (18.03.2021), w trakcie której aktywnie dotąd atakujący Polskę prezydent Macron[34] milczał na kontrowersyjne tematy LGBT, poruszane jeszcze tydzień wcześniej przez francuskiego ministra ds. europejskich Clementa Beaune’a w trakcie jego wizyty w Warszawie, pokazuje jak względy biznesowe tłumią zapalczywość ideologiczną[35]. Cecha ta w podejściu prezydenta Macrona do Polski nie wystąpiła zresztą po raz pierwszy. Obserwowaliśmy ją już podczas jego wizyty w Warszawie w lutym 2020 r.[36] Ten mechanizm poszukiwania korzyści gospodarczych przy minimalizowaniu sprzeczności ideologicznych, przynajmniej na szczeblu międzyrządowym, w miarę narastania kryzysu na Południu, może się nasilać. Ponadto w 2022 r. mają odbyć się wybory prezydenckie we Francji o nieprzewidywalnym obecnie rezultacie[37] i parlamentarne we Włoszech z wysoce prawdopodobną zmianą rządu. W Hiszpanii od 2016 r. mieliśmy już cztery przedterminowe wybory parlamentarne, w tym w 2019 r. aż dwa, i nic nie wskazuje na trwałe ustabilizowanie sytuacji w tym kraju. COVID-19 sprawił, że zapominamy o innych wyzwaniach, ale kolejna fala kryzysu imigracyjnego w basenie Morza Śródziemnego jest więcej niż prawdopodobna. Na tle tych wyzwań kwestia „sporu z Polską o praworządność” może bardzo spaść w hierarchii „spraw ważnych” dla unijnego mainstreamu. Tak być oczywiście może, ale nie musi. Jeśli taka była kalkulacja rządu RP – uchylenie się od natychmiastowego starcia z potężnym rdzeniem UE za cenę zejścia z „silnie ufortyfikowanych pozycji” i manewrowanie w czasie z zamiarem „wyjścia spod uderzenia” ma sens, choć jest ryzykowne. Wyżej wskazane scenariusze mogą się wszak nie ziścić, a przynajmniej nie ziścić na czas. Nie było jednak scenariusza pozbawionego ryzyka.

Wniosek końcowy

Czas uzyskanego odprężenia był krótki. W odniesieniu do Parlamentu Europejskiego w ogóle nie zaistniał, gdyż zgromadzenie to natychmiast zdezawuowało znaczenie osiągniętego na szczycie UE porozumienia[38], a w odniesieniu do Komisji Europejskiej – mierzony był tygodniami. Dobiegł końca wkrótce po 1 stycznia 2021 r. Węgierski Fidesz do połowy marca ostatecznie wypchnięto z Europejskiej Partii Ludowej[39], a „grillowanie” Polski wznowione zostało zaraz po przerwie bożonarodzeniowo-noworocznej – najpierw na „wolnym ogniu” w Parlamencie Europejskim i przy aktywności Holandii, a potem w innych instytucjach UE[40] i z udziałem Komisji Europejskiej, w tym szczególnie aktywnej na tym polu komisarz Věry Jourovej[41]. Ataki te zapewne będą narastać w kolejnych miesiącach[42] i dojdzie do ich kulminacji w pierwszej połowie 2023 r. Jeśli nie wystąpią zarysowane wyżej kryzysy na Południu, nasza pozycja prawna będzie słabsza niż przed 10 grudnia 2020 r., ale pozycja polityczna może być silniejsza. Przed klęską w 2023 r. może uchronić nas tylko dobra wówczas sytuacja gospodarcza Polski i duży poziom zadowolenia społecznego z rządów PiS. Reformy przeprowadzone do tego czasu muszą być zatem głębokie i silnie odczuwalne społecznie – poprawiające jakość życia i prestiż państwa. Polska, by oprzeć się presji, będzie potrzebowała skompromitowanej społecznie koncepcji „opozycji totalnej”, stabilnego rządu i opinii publicznej gotowej popierać go w sporach zewnętrznych w obronie interesów Rzeczypospolitej. Obecnie takimi atutami nie dysponujemy.

Autor: Przemysław Żurawski vel Grajewski

Poglądy wyrażone w artykule są jedynie prywatnymi opiniami autora.


[1] Szerzej o oficjalnej tematyce rozmów patrz: Wicepremier Gowin w Brukseli: musimy znosić bariery dla przedsiębiorców i ujednolicić rynek UE, Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, 3.12.2020, https://www.gov.pl/web/rozwoj-praca-technologia/wicepremier-gowin-w-brukseli-musimy-znosic-bariery-dla-przedsiebiorcow-i-ujednolicic-rynek-ue

[2] O deklaracji Gowina i jej krytyce patrz: Gowin przekonuje w Brukseli, że możliwy jest kompromis ws. budżetu UE, „Puls Biznesu”, 3.12.2020, https://www.pb.pl/wicepremier-jaroslaw-gowin-na-konferencji-w-brukse-1102268. Por.: Saryusz-Wolski skrytykował słowa Gowina w sprawie budżetu UE, PAP, 4.12.2020, https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C769977%2Csaryusz-wolski-skrytykowal-slowa-gowina-w-sprawie-budzetu-ue.html.

[3] D. Drob, Dworczyk stawia do pionu Gowina. „Ta wypowiedź nie odzwierciedla stanowiska rządu”, „Gazeta.pl”, 05.12.2020, https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26577852,gowin-stawia-do-pionu-gowina-ta-wypowiedz-nie-odzwierciedla.html. Patrz też: Saryusz-Wolski: Deklaracja interpretacyjna ws. rozporządzenia o praworządności sprzeczna ze stanowiskiem Polski, „Dziennik Gazeta Prawna”, 4 grudnia 2020, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1498140,saryusz-wolski-unia-europejska-rozporzadzenie-o-praworzadnosci-polska.html.

[4] „Była uzgadniana z premierem”. Wiceszef Porozumienia o wizycie Jarosława Gowina w Brukseli, „Wprost”, 7 grudnia 2020, https://www.wprost.pl/polityka/10396588/byla-uzgadniania-z-premierem-wiceszef-porozumienia-o-wizycie-jaroslawa-gowina-w-brukseli.html.

[5] S. Białach, Lider Konfederacji o porozumieniu w Brukseli: zdrada i kapitulacja, „Onet.pl”, 11 grudnia 2020, https://wiadomosci.onet.pl/lublin/porozumienie-ws-budzetu-ue-robert-winnicki-komentuje/k28p9mv. Por.: Winnicki o porozumieniu w Brukseli: To kapitulacja. Żukowska: Straciliśmy dobre imię i szacunek, a nie zyskaliśmy ani jednego eurocenta, „wPolityce.pl”, 11 grudnia 2020, https://wpolityce.pl/polityka/530490-winnicki-o-porozumieniu-w-brukseli-to-kapitulacja.

[6] A. Gąbka, Poseł Konfederacji o uchwale nt. budżetu UE: Niech rząd sam się męczy, TVP Info, 20.11.2020, https://www.tvp.info/50892914/poslowie-konfederacji-przeciwko-uchwale-o-wsparciu-dla-rzadu-w-negocjacjach-z-unia-europejska. Por.: Echa głosowania nad uchwałą ws. unijnego weta. Konfederacja się tłumaczy, „Wprost”, 20 listopada 2020, https://www.wprost.pl/kraj/10391052/echa-glosowania-nad-uchwala-ws-unijnego-weta-konfederacja-sie-tlumaczy.html.

[7] M. Mojak, Szczyt UE: Dwugłos w koalicji rządowej. Minister Ziobro krytykuje premiera Morawieckiego, „Euractiv”, 11 gru 2020, https://www.euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/szczyt-ue-dwuglos-w-koalicji-rzadowej-minister-ziobro-krytykuje-premiera-morawieckiego/.

[8] „Rada Europejska, stanowiąc jednomyślnie na wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich lub Komisji Europejskiej i po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić, po wezwaniu Państwa Członkowskiego do przedstawienia swoich uwag, poważne i stałe naruszenie przez to Państwo Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2.” Art. 7 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej (Wersja skonsolidowana), „Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej”, PL, 26.10.2012, C 326/20.

[9] Rule of law conditionality: MEPs strike a deal with Council, Komunikat prasowy, 05-11-2020, Parlament Europejski, „Aktualności”, https://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20201104IPR90813/rule-of-law-conditionality-meps-strike-a-deal-with-council. O systemie głosowania w Radzie UE na zasadzie większości kwalifikowanej patrz: Qualified majority, European Council, Council of the European Union, https://www.consilium.europa.eu/en/council-eu/voting-system/qualified-majority/.

[10] Art. 322, Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Wersja skonsolidowana), „Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej”, PL, 26.10.2012, C326/187-188.

[11] Definicja terminu zasoby własne w prawie UE patrz: Decyzja Rady Unii Europejskiej nr 2014/335/UE, Euratom, z dnia 26 maja 2014 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej, Dz.U.2016.1894, Akt obowiązujący, Wersja od: 1 października 2016 r., https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/system-zasobow-wlasnych-unii-europejskiej-18525922. Komentarz objaśniający patrz: M. Korolewska, K. Wołowicz, Zasoby własne budżetu UE, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/BASLeksykon.xsp?id=B2BBFEA7A772C102C1257A56004884BD&litera=Z. Szerzej patrz: G. Śleszyńska, UE w poszukiwaniu źródeł finansowania budżetu, „Obserwator Finansowy.pl”, 25.09.2020, https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/ue-w-poszukiwaniu-zrodel-finansowania-budzetu/. Komisja Europejska opublikowała już informację o zasobach własnych UE w Wieloletnich Ramach Finansowych 2021-2027 odpowiadającą wyżej wskazanym definicjom. (Own resources, Komisja Europejska, An official website of the European Union, https://ec.europa.eu/info/strategy/eu-budget/long-term-eu-budget/2021-2027/revenue/own-resources_pl). Pożyczki zdecydowanie nie wchodzą w zakres tego pojęcia.

[12] Art. 310 ust. 1. „Budżet powinien być zrównoważony w odniesieniu do dochodów i wydatków.” Art. 310 ust. 4. „W celu zapewnienia dyscypliny budżetowej Unia nie przyjmuje żadnego aktu, który może mieć istotny wpływ na budżet, bez zapewnienia możliwości finansowania wydatków wynikających z takich aktów w granicach zasobów własnych Unii i w poszanowaniu wieloletnich ram finansowych, o których mowa w artykule 312.” Art.311 „Unia pozyskuje środki niezbędne do osiągnięcia swoich celów i należytego prowadzenia swoich polityk. Bez uszczerbku dla innych dochodów budżet jest finansowany całkowicie z zasobów własnych.” Art.312.ust.1 „Wieloletnie ramy finansowe mają na celu zapewnienie dokonywania wydatków Unii w sposób usystematyzowany i w granicach jej zasobów własnych.”, Ibidem, C 326/181-182.

[13] Posiedzenie Rady Europejskiej (10 i 11 grudnia 2020 r.) – Konkluzje, Bruksela, 11 grudnia 2020 r., (OR. en), EUCO 22/20, CO EUR 17, CONCL 8, s.1-2. https://www.consilium.europa.eu/media/47337/1011-12-20-euco-conclusions-pl.pdf.

[14] Koronnym tego przykładem jest zapis z paragrafu 31 raportu Komisji Weneckiej na temat niezależności systemu sądownictwa z 2010 r., na który powoływała się owa komisja w swym raporcie na temat polskiego sądownictwa z 2017 r. (Poland, Opinion on the Draft Act Amending the Act on the National Council of the Judiciary, on the Draft Act Amending The Act on The Supreme Court, Proposed by the President of Poland, and on the Act on the Organisation of Ordinary Courts Adopted by the Venice Commission at its 113th Plenary Session (8-9 December 2017), On the basis of comments by Mr. Richard Barrett (Member, Ireland), Ms. Claire Bazy Malaurie (Member, France), Mr. Richard Clayton (Member, United Kingdom), Mr. Philip Dimitrov (Member, Bulgaria), Mr. Christoph Grabenwarter (Member, Austria), European Commission for Democracy Through Law (Venice Commission), Strasbourg, 11 December 2017, Opinion No. 904 / 2017 CDL-AD(2017)031 Engl. only, s.6.). W raporcie z 2010 r. zaś czytamy: “45. In older democracies (podkr. P.Ż.G), the executive power has sometimes a decisive influence on judicial appointments. Such systems may work well in practice and allow for an independent judiciary because these powers are restrained by legal culture and traditions, which have grown over a long time. 46. New democracies (podkr. P.Ż.G), however, did not yet have a chance to develop these traditions, which can prevent abuse, and therefore, at least in these countries, explicit constitutional and legal provisions are needed as a safeguard to prevent political abuse in the appointment of judges.” Report on the Independence of the Judicial System Part I: The Independence of Judges, Adopted by the Venice Commission at its 82nd Plenary Session (Venice, 12-13 March 2010) on the basis of comments by Mr. Guido Neppi Modona (Substitute Member, Italy) Ms. Angelika Nussberger (Substitute Member, Germany) Mr. Hjortur Torfason (Member, Iceland) Mr. Valery Zorkin (Member, Russia), European Commission For Democracy Through Law (Venice Commission), Strasbourg, 16 March 2010, Study No. 494 / 2008, CDL-AD(2010)004, Or. Engl., s.7.

[15] M. Marosz, Niemcy to wyższa kultura. Nasz reporter nagrał wiernopoddańcze deklaracje elity prawniczej, „Gazeta Polska”, nr 49, grudnia 2018, https://www.gazetapolska.pl/18187-niemcy-wyzsza-kultura-nasz-reporter-nagral-wiernopoddancze-deklaracje-elity-prawniczej.

[16] F. van Dijk, F. van Tulder, Y. Lugten, Independence of judges: judicial perceptions and formal safeguards, Netherlands Council for the judiciary, January 2016, s.5 i 20.

[17] Szerzej patrz: L. Drounau, Geographical Representation in EU Leadership Observatory 2021, January 24, 2021, https://eudemocracy.eu/geographical-representation-eu-leadership-observatory. Komentarz: Saryusz-Wolski: „To sprzeczne z traktatowymi zasadami”. Druzgocący raport o dyskryminacji w UE, „Tysol.pl”, 27.01.2021, https://www.tysol.pl/a60397-Saryusz-Wolski-To-sprzeczne-z-traktatowymi-zasadami-Druzgocacy-raport-o-dyskryminacji-w-UE.

[18] W ramach ustaleń Rady Europejskiej z lipca 2020 r., po uzgodnieniach z prezydencją niemiecką zapisano w doniesieniu do kwestii praworządności, że „Interesy finansowe Unii będą chronione zgodnie z ogólnymi zasadami zawartymi w traktatach Unii, a zwłaszcza zgodnie z wartościami zapisanymi w art. 2 TUE. Rada Europejska podkreśliła też znaczenie poszanowania praworządności. W celu ochrony budżetu i instrumentu Next Generation EU zostanie zatem wprowadzony system warunkowości. W tym kontekście Komisja zaproponuje środki na wypadek naruszeń przyjmowane przez Radę większością kwalifikowaną. Rada Europejska szybko powróci do tej kwestii.” Nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej, 17–21 lipca 2020, Rada Europejska, Rada Unii Europejskiej, https://www.consilium.europa.eu/pl/meetings/european-council/2020/07/17-21/. Wskazano zatem wyraźnie, że system warunkowości ma służyć ochronie budżetu UE przed malwersacjami i w tym zakresie obowiązywać ma system warunkowości, a nie w dziedzinie wartości definiowanych ad hoc przez istniejącą w danym momencie większość polityczną w Radzie UE. Prezydencja niemiecka wraz z Parlamentem Europejskim, mimo tych ustaleń między początkiem października a połową grudnia 2020 r. poszły jednak w kierunku wcześniejszej szerokiej interpretacji zasady „pieniądze za praworządność” rozumianej jako instrument zwalczania politycznie niewygodnych im konserwatywnych rządów Polski i Węgier zawierając w tym zakresie sprzeczne z ustaleniami Rady Europejskiej z lipca 2020 r. porozumienie między Parlamentem Europejskim a prezydencją. Praworządność: nowy mechanizm ma chronić budżet i wartości UE, Sprawy UE, Parlament Europejski, „Aktualności”, 06-10-2020, aktualizacja: 17-12-2020, https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/eu-affairs/20201001STO88311/praworzadnosc-nowy-mechanizm-ma-chronic-budzet-i-wartosci-ue. Por.: Parlament zatwierdza uwarunkowanie dostępu do funduszy EU od praworządności, Komunikat prasowy, Sesja plenarna, 16-12-2020, Parlament Europejski, “Aktualności”, https://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20201211IPR93622/parlament-zatwierdza-uwarunkowanie-dostepu-do-funduszy-eu-od-praworzadnosci.

[19] M. Pankowska, MEP Petri Sarvamaa on the rule of law conditionality: “We gave nothing to Kaczyński and Orbán”, “Rue of Law”, December 29, 2020, https://ruleoflaw.pl/mep-petri-sarvamaa-on-the-rule-of-law-conditionality-we-gave-nothing-to-kaczynski-and-orban/.

[20] Art. 288, Traktat o funkcjonowaniu …, C326/171-172.

[21] Art. 269, Ibidem, C 326/164.

[22] Commission v Italy, Judgment of the Court, 23 February 1988, in case 429/85, s.852.

[23] Art. 17 ust. 3 Traktatu o Unii …, C 326/25.

[24] G. Soros, The Costs of Merkel’s Surrender to Hungarian and Polish Extortion, “Project Syndicate”, Dec 10, 2020, https://www.project-syndicate.org/commentary/merkel-surrenders-europe-to-hungary-poland-extortion-by-george-soros-2020-12?barrier=accesspaylog.

[25] Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 17 grudnia 2020 r. w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata 2021–2027, porozumienia międzyinstytucjonalnego, Instrumentu UE na rzecz Odbudowy oraz rozporządzenia w sprawie praworządności (2020/2923(RSP), P9_TA(2020)0360, WRF, warunkowość praworządnościowa i zasoby własne, Parlament Europejski, 2019-2024, https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-9-2020-0360_PL.docx. Patrz też: P. Orlikowski, Budżet UE. Kompromisu nie będzie? PE go podważa, money.pl, 16.12.2020, https://www.money.pl/gospodarka/budzet-ue-kompromisu-nie-bedzie-pe-go-podwaza-6586813538147136a.html.

[26] Szerzej o PVV patrz: S. Otjes, Radykalizacja w izolacji – sukces holenderskiej Partii Wolności, „Green European Journal”, 14 March 2017, https://www.greeneuropeanjournal.eu/radykalizacja-w-izolacji-sukces-holenderskiej-partii-wolnosci/. Por.: N. Spierings, Homonationalism and Voting for the Populist Radical Right: Addressing Unanswered Questions by Zooming in on the Dutch Case, “International Journal of Public Opinion Research”, 24 March 2020, s.1-11.

[27] Holenderski rząd: fiasko próby zbudowania w UE koalicji przeciwko Polsce, PAP, 04.02.2021, https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C808162%2Cholenderski-rzad-fiasko-proby-zbudowania-w-ue-koalicji-przeciwko-polsce. Por.: A. Krzysztoszek, Stef Blok: Holandia poniosła porażkę w kwestii zaskarżenia rządu Polski do TSUE, „Euractiv.pl”, 6 lutego 2021, https://www.euractiv.pl/section/instytucje-ue/news/holandia-blok-skarga-polska-tsue-praworzadnosc-solidarna-polska-ziobro/.

[28] A. Krzysztoszek, Holandia: Premier podaje się do dymisji z powodu skandalu z zasiłkami rodzinnymi, „Euractiv.pl”, 15 stycznia 2021, https://www.euractiv.pl/section/demokracja/news/holandia-rutte-rzad-dymisja-afera-skandal-zasilki-swiadczenia/.

[29] Przykłady aktywności Parlamentu Europejskiego w tym zakresie patrz; European Parliament resolution on the application of Regulation (EU, Euratom) 2020/2092, the rule-of-law conditionality mechanism, B9‑0208/2021, (2021/2582(RSP), Motion for a Resolution to wind up the debate on the statement by the Commission pursuant to Rule 132(2) of the Rules of Procedure, 17.3.2021, https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/B-9-2021-0208_EN.html.

[30] 750 mld zł w latach 2021-2027 – jest sukces na szczycie Rady Europejskiej, „Portal Funduszy Europejskich”, 23.07.2020, https://www.funduszeeuropejskie.gov.pl/strony/o-funduszach/fe-koronawirus/750-mld-zl-w-latach-2021-2027-jest-sukces-na-szczycie-rady-europejskiej/.

[31] Prof. Tomasz G. Grosse: prowizorium budżetowe UE jest dla Polski korzystniejsze, Więcej Świata, „PolskieRadio24.pl Jedynka”, 13.11.2020, https://www.polskieradio24.pl/7/1696/Artykul/2620118,Prof-Tomasz-G-Grosse-prowizorium-budzetowe-UE-jest-dla-Polski-korzystniejsze. Por.: Saryusz-Wolski: Polska nie zaakceptuje mechanizmu ws. praworządności w obecnej formie, „Dziennik Gazeta Prwana”, 10 listopada 2020, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1495793,saryusz-wolski-polska-nie-zaakceptuje-mechanizmu-ws-praworzadnosci-w-obecnej-formie.html. Odmiennego zdania byli naturalnie komentatorzy związani z opozycją, ale błąd w ich dowodzeniu polegał na sugerowaniu, że Polska utraciłaby w ramach prowizorium budżetowego środki wypłacane w ramach nowych programów unijnych (Funduszu Zdrowotnego, Funduszu Sprawiedliwej Transformacji), a w odniesieniu do Funduszu Odbudowy, UE „dogadałaby się poza plecami Polaków i Węgrów”. (M. Pankowska, Rząd PiS wstępnie wetuje budżet UE. Wyjaśniamy, co będzie, jeśli nie wycofa się z tej decyzji, „OKO.press”, 16, listopada 2020, https://oko.press/polska-i-wegry-wetuja-unijny-budzet/). Byłoby to oczywiście prawdą, gdyby prowizorium miało trwać siedem lat, co jest nieprawdopodobne i nie da się na poważnie przyjąć takiego założenia. Nowe programy nie zostały też uruchomione z dniem 1 stycznia 2021 r., co także było oczywiste, podobnie jak to, że w razie weta, szybciej doszłoby do nowych negocjacji i kompromisu niż do uruchomienia owych programów w zwykłym trybie – tzn. bez weta. Fundusz Odbudowy jest zaś oparty na pożyczkach zaciąganych w imieniu UE na międzynarodowych rynkach finansowych. By to zrobić Komisja Europejska potrzebuje jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich. Bez niej nie mogłaby pożyczać w imieniu jednego podmiotu – tzn. UE, lecz w imieniu 25 państw członkowskich, jako osobnych podmiotów, a zatem na zupełnie innych warunkach finansowych – dla silnie zadłużonych państw Południa znacznie gorszych.

[32] Ł. Osiński, KE: 18,9 mld euro dotacji dla Polski z funduszu odbudowy do 2022 roku, PAP, 17.09.2020, https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C718737%2Cke-189-mld-euro-dotacji-dla-polski-z-funduszu-odbudowy-do-2022-roku.html.

[33] Zadłużenie Belgii według stanu na listopad 2020 r. sięgnęło 117,6% PKB, Francji 118,7%, Hiszpanii 123,0%, Portugalii 137,2%, a Włoch 161,8%. Grecji 205,2%. Dla porównania – Niderlandów – 59,3%, Polski – 60,0%, a Niemiec 73,2%. L. Ventura, The World’s Most Indebted Governments 2020, “Global Finance”, January 31, 2021, https://www.gfmag.com/global-data/economic-data/public-debt-percentage-gdp.

[34] Przykłady patrz: Macron znów atakuje Polskę. „Brakowało nam nawet śmiałości”, „Wprost”, 29 sierpnia 2017, https://www.wprost.pl/swiat/10072848/macron-znow-atakuje-polske-brakowalo-nam-nawet-smialosci.htmlMacron krytykuje Polskę za „blokowanie walki z kryzysem klimatycznym” i podburza młodych: „Jedźcie tam protestować”. Waszczykowski odpowiada, „wPolityce.pl”, 23 września 2019, https://wpolityce.pl/polityka/465033-macron-krytykuje-polske-waszczykowski-odpowiadaMacron atakuje Polskę, „wGospodarce.pl”, 23 września 2019, https://wgospodarce.pl/informacje/68682-macron-atakuje-polske, K. Szymańska-Borginon, Unijny szczyt: Macron nie odpuszcza ws. praworządności. Już podczas kolacji było nieprzyjemnie, rfm24, 19 lipca 2020, https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-unijny-szczyt-macron-nie-odpuszcza-ws-praworzadnosci-juz-pod,nId,4619966.

[35] Emmanuel Macron reçoit aujourd’hui le Premier ministre polonais, Agence France-Presse (AFP), « Euractiv », 17 mars 2021, https://www.euractiv.fr/section/avenir-de-l-ue/news/emmanuel-macron-recoit-aujourdhui-le-premier-ministre-polonais/. Por.: A. Rybińska, Wizyta Morawieckiego u Macrona, czyli co Polsce po Francji?, „wPolityce.pl”, 17 marca 2021, https://wpolityce.pl/polityka/543495-wizyta-morawieckiego-u-macrona-czyli-co-polsce-po-francji.

[36] R. Momtaz, Macron plays it pragmatic with Poland, “Politico”, February 3, 2020, https://www.politico.eu/article/macron-plays-it-pragmatic-with-poland/.

[37] Możliwe jest nawet zwycięstwo Marine Le Pen. C. Williams, How Le Pen may beat Macron, “EUobserver”, 18 March 2021, https://euobserver.com/opinion/151265.

[38] P. Orlikowski, Budżet UE. Kompromisu nie będzie? PE go podważa, „money.pl”, 16.12.2020, https://www.money.pl/gospodarka/budzet-ue-kompromisu-nie-bedzie-pe-go-podwaza-6586813538147136a.html. Patrz też wyżej cytowana wypowiedź Petri Sarvamaa.

[39] M. de la Baume, Orbán’s Fidesz quits EPP group in European Parliament, “Politico”, 3 march 2021, https://www.politico.eu/article/epp-suspension-rules-fidesz-european-parliament-viktor-orban-hungary/. Por.: P. Żurawski vel Grajewski, Zmiany w PE. Fidesz wystąpił z Europejskiej Partii Ludowej, „TVP Info”, 4.03.2021, https://www.tvp.info/52618108/fidesz-wystapil-z-frakcji-parlamentarnej-epl-w-parlamencie-europejskim. Patrz też: M.-E. Gastineau, Départ de Orban du PPE: «La fracture de la droite européenne», « Figaro Vox », 12.03.2021, https://www.lefigaro.fr/vox/politique/depart-de-orban-du-ppe-la-fracture-de-la-droite-europeenne-20210312 oraz UE: Fidesz ostatecznie zrywa z EPL, wychodzi z partii, „Dziennik. Gazeta Prawne”, 18 marca 2021, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8123409,epl-fidesz-unia-europejska.html.

[40] Przykład patrz: Nielegalna próba wykluczenia przedstawiciela Polski z EKES. Gliński: To łamanie traktatów i uderzenie w europejskie wartości, „wPolityce.pl”, 13 marca 2021, https://wpolityce.pl/polityka/542953-ordo-iuris-proba-wykluczenia-przedstawiciela-polski-z-ekes.

[41] M. Cedro, Jourová: Unia odbierze fundusze za dyskryminowanie środowisk LGBT, „Dziennik Gazeta Prawna”, 9 marca 2021, https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8115887,vera-jourova-polska-praworzadnosc-fundusze-unijne-dyskryminowanie-srodowisk-lgbt-wywiad.html oraz M. Madejski, Unia straszy Polskę nowymi karami. Możemy stracić miliardy euro, „money.pl”, 20.03.2021,https://www.money.pl/gospodarka/unia-straszy-polske-nowymi-karami-mozemy-stracic-miliardy-euro-6620054637660832a.html

[42] Por. wnioski Witolda Waszczykowskiego – byłego ministra spraw zagranicznych RP i posła do Parlamentu Europejskiego: Tylko u nas. TSUE wydał ważne dla Polski i Węgier wyroki. Waszczykowski: Trybunał stanął w obronie państw narodowych, „wPolityce.pl”, 1 marca 2021, https://wpolityce.pl/polityka/543345-waszczykowski-niestety-grillowanie-polski-w-ue-nie-ustanie.

Ostatnie Wpisy

Cztery kluczowe wyzwania dla Polski

2023.12.11

Fundacja Republikańska

Rzeczy Wspólne 46

2023.11.27

Fundacja Republikańska

Młodzieżowe rekomendacje polityk społecznych.

2023.10.31

Fundacja Republikańska

WSPIERAM FUNDACJĘ

Dołącz do dyskusji

Administratorem danych osobowych jest XXX, który dokonuje przetwarzania danych osobowych Użytkowników zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych (t. jedn. Dz.U. z 2002 r., nr 101, poz. 926 ze zm.) oraz ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. nr 144, poz. 1204 ze zm.). Operator Serwisu zapewnia Użytkownikom realizację uprawnień wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych, w szczególności Użytkownik ma prawo wglądu do swoich danych osobowych oraz prawo do ich zmiany, poprawiania i żądania ich usunięcia.