Cykl: pomysł na emerytury. Szwecja
Szwedzki system emerytalny już w latach 90 był przestarzały i nie nadążał za zmianami demograficznymi, jakie dotknęły większość krajów OECD. W latach 1992 – 94 Szwedzi zdecydowali się na jego reformę. W 1998 weszło w życie większość zmian, a ostateczny kształt systemowi nadała uchwała parlamentu w maju 2001 roku[1]. Celem było automatyczne bilansowanie i finansowa stabilność systemu, powiązana ze wzrostem gospodarczym oraz demografią społeczeństwa.
Budowa systemu jest dość złożona, ponieważ składa się on z trzech filarów: obowiązkowy filar państwowy, dodatkowy filar zawodowy oraz filar indywidualny. Państwowy program emerytalny jest instytucją kompletnie odseparowaną od budżetu centralnego. Gromadzi on środki z tytułu:
- składki repartycyjnej – 16%,
- składki kapitałowej – 2,5%.
Składka dochodowa to najważniejsza część pierwszego filaru. Zależy ona od zarobków obywatela, których 16% (dzielonych równo między pracownika i pracodawcę) przeznaczanych jest na ten cel. Ponadto zebrane środki są źródłem świadczeń społecznych i zasiłków. Emerytury z tytułu tej składki mogą być wypłacane już od ukończenia 61 roku życia – w całości lub częściowo, a pobierając je obywatel może nadal pracować. Zgromadzone środki wpłacane są do czterech „funduszy buforowych”, których działalność ma zrekompensować niekorzystne dla kapitału zmiany ekonomiczne i demograficzne[2]. Po wejściu w życie reformy, fundusze przejęły majątek swoich poprzedników w wielkości około 500 mld koron (ponad 50 mld $), a stosunek aktywów do kosztów wynosił 400%. W związku z tym połowa tych środków została przetransferowana do budżetu państwa na pokrycie kosztów reformy. Fundusze te muszą inwestować obowiązkowo tylko 30% środków w obligacje. Ponadto maksymalnie 40% środków może być wystawiona na ryzyko kursu walutowego. System zabezpiecza mechanizm automatycznej stabilizacji – w przypadku pojawienia się zobowiązań większych niż aktywa, emerytury są indeksowane w inny sposób, aby przywrócić równowagę.
Składka kapitałowa to natomiast forma zbliżona do polskich otwartych funduszy emerytalnych. 2,5% dochodów każdy Szwed przeznacza na wybrany przez siebie fundusz. Maksymalnie może wybrać ich pięć z siedmiuset dostępnych. Osoby, które nie chcą same decydować o inwestowaniu, inwestują część kapitałową razem z dochodową[3].
Osoby, które nie zgromadziły środków wystarczających na wypłaty świadczeń emerytalnych mogą liczyć na pomoc państwa w formie emerytur gwarantowanych. Z budżetu centralnego wypłacane są świadczenia umożliwiające życie na podstawowym poziomie. Ich wysokość obliczana jest na podstawie wskaźnika inflacji szacowanego przez szwedzki urząd statystyczny. Mogą być pobierane po ukończeniu 65 roku życia, a przyznawane są tylko osobom, które żyły w Szwecji co najmniej 40 lat.
Na tzw. emerytury państwowe w Szwecji składają się jeszcze dodatkowe elementy. Jednym z nich są dodatki mieszkaniowe. Emeryci, którzy pobierają niskie świadczenia mają do niego prawo. Zależy on od osobistego dochodu, posiadanych aktywów i wartości nieruchomości. Świadczenie pobierać może osoba mieszkająca we własnym domu, w wynajętym lub dzierżawionym lub nawet w domu spokojnej starości. Dodatek przysługuje od 65 roku życia pod warunkiem pobierania pełnej emerytury, a wypłacany jest ze szwedzkiego urzędu emerytalnego. Ponadto wypłacane są świadczenia specjalne, np. dla rodzin zmarłych.
Drugi filar emerytalny to świadczenia zakładowe, które określają zbiorowe umowy i do których automatycznie należą stali pracownicy. W 2007 roku do tego filaru należało 16% pracujących obywateli Szwecji[4].
Trzeci filar to indywidualne konta emerytalne, które są osobistymi, dobrowolnymi inwestycjami obywateli.
Istotą systemu szwedzkiego jest to, że jest on finansowo niezależny i zupełnie oddzielony od budżetu centralnej administracji, przez co jest także niezależny politycznie. Jest również stabilny, ponieważ opiera się na średniej oczekiwanej długości życia i wzroście gospodarczym. Kluczową sprawą jest to, że automatycznie się bilansuje i mocno odciąża budżet państwa, w którego kompetencjach pozostają tylko świadczenia gwarantowane. Pierwsze emerytury z nowego systemu zostaną wypłacone w 2015 roku.
Dane za 2007:
koszt zarządzania i administracji oraz koszty transakcyjne całego systemu (agencja zarządzająca, fundusze buforowe, OFE oraz agencja odpowiedzialna za ubezpieczenia społeczne) to ok 2 mld zł.
- Wpływy ze składek do systemu to około 90 mld zł (dodatkowo ponad 5 mld do budżetu centralnego w formie podatku).
- Dopłaty z budżetu centralnego: 11 mld zł (w 2013 planowane 19 mld zł – kurs z 08.08.13).
- Wypłacono świadczenia o wartości ponad 76 mld zł.
- Zwrot z zainwestowanego kapitału to prawie 21 mld zł.
- Zobowiązania emerytalne to ok. 3 bln zł.
- Średnia miesięczna emerytura to ok. 5,9 tys. zł.