Polskie kontrakty drogowe łamią międzynarodowe standardy
Z
Większość zawieranych u nas umów oparta jest o wzorzec umowy o roboty budowlane wypracowany przez International Federation of Consulting Engineers (Międzynarodowa Federacja Inżynierów Konsultantów, FIDIC). Organizacja ta zrzesza inżynierów z całego świata i zajmuje się problematyką szeroko rozumianych robót budowlanych. Opracowany w oparciu o wieloletnie doświadczenia wzorzec umowy o roboty budowlane FIDIC zawiera szereg mechanizmów pozwalających na efektywne zarządzanie projektem i rozwiązywanie sytuacji spornych, które mogą pojawić się w trakcie realizacji umowy.
Umowa FIDIC w sposób szczegółowy określa prawa i obowiązki stron, czyli zamawiającego i wykonawcy. W celu ograniczenia sporów w trakcie realizacji umowy, a także zapewnienia jej prawidłowej pod względem technicznym realizacji, dodatkową instytucją wprowadzoną do umowy jest inżynier. Jego zadaniem jest bieżące czuwanie nad odpowiednim wykonywaniem umowy i obiektywna, z uwagi na posiadaną wiedzę i doświadczenie, ocena zarówno robót budowlanych wykonywanych przez wykonawcę jak również okoliczności występujących w czasie wykonywania umowy. Wszelkie kontakty pomiędzy stronami umowy powinny odbywać się za pośrednictwem inżyniera, który nie stanowi strony umowy. Podstawą realizacji kontraktu jest zatem dobra współpraca i zespołowe działanie zamawiającego, wykonawcy i inżyniera.
W trakcie realizacji umowy mogą wystąpić niezależne od stron umowy okoliczności skutkujące zarówno zmianą zakresu prac budowlanych, przedłużeniem czasu na wykonanie a także ewentualnymi dodatkowymi płatnościami na rzecz wykonawcy. Standardowa umowa FIDIC przewiduje odpowiednią procedurę mającą na celu niedopuszczenie do sporu, który uniemożliwiłby realizację umowy. Ewentualne roszczenia wykonawcy przedstawiane są do rozstrzygnięcia inżynierowi i to on, z uwagi na zajmowaną pozycję, wiedzę i doświadczenie, powinien wydać rozstrzygnięcie satysfakcjonujące obie strony, które jednocześnie umożliwi prawidłową pod względem technicznym realizację umowy. Strony mogą oczywiście nie zgodzić się z decyzją inżyniera i dalej prowadzić spór przed rozjemcą a następnie przed sądem. Jednakże w większości przypadków decyzja inżyniera – z uwagi na jego niezależną pozycję i na doskonałą znajomość projektu – zapobiega powstaniu sporu. Dlatego też zapewnienie inżynierowi możliwości niezależnego działania jest niezmiernie istotne dla sprawnego przeprowadzenia przedsięwzięcia.
Wymóg zapewnienia inżynierowi niezależności nie jest jednak praktykowany w umowach realizowanych w Polsce, których stroną są instytucje państwowe bądź samorządowe. W większości umów postanowienia wzorca FIDIC określające zakres uprawnień inżyniera i dające mu pozycję niezależną w stosunku do stron kontraktu zastępowane są postanowieniami, które każdorazowo uzależniają wydanie kluczowej dla realizacji robót decyzji od zgody podmiotu zamawiającego. Zmiana taka oznacza uprzywilejowanie jednej strony umowy i naruszenie równowagi stron, którą przewiduje standard FIDIC.
W praktyce takie uzależnienie powoduje, że nawet obiektywnie uzasadnione roszczenia wykonawcy – spowodowane przykładowo koniecznością przeprowadzenia prac dodatkowych, których nie można było przewidzieć w momencie zawarcia umowy albo będące wynikiem obiektywnie występujących okoliczności na placu budowy uzasadniających wprowadzenie zmian – mogą nie zostać uwzględnione, jeżeli taka będzie wola zamawiającego. Warto przy tym podkreślić, że wielokrotnie, zgodnie z przepisami prawa zamówień publicznych, zamawiający w ogłoszeniu o przetargu dopuszcza zmianę ceny kontraktowej w określonych granicach a wprowadzenie takiej zmiany nie wymaga nawet podpisywania aneksu do umowy.
W opinii dużej części wykonawców takie postanowienia umowne są źródłem sporów, które przy prawidłowym stosowaniu wzorca FIDIC nie powinny występować. Ograniczając niezależność inżyniera instytucje państwowe pozbawiają umowę jej istotnego elementu i uniemożliwiają sprawne rozstrzygnięcie sporu w jego początkowej fazie w sposób satysfakcjonujący strony i pozwalający na prawidłowe kontynuowanie robót budowlanych. Często konsekwencją ograniczenia bezstronnego działania inżyniera jest wypowiedzenie umowy przez jedną ze stron a następnie wieloletnie dochodzenie roszczeń przed sądem skutkujące wstrzymaniem realizacji inwestycji.
Gdyby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad stosowała się do międzynarodowych standardów w podpisywanych kontraktach na budowę autostrad, możliwe, że w ogóle by nie doszło do ostatnich kompromitujących dla rządu konfliktów przy budowie odncinków autostrad A1 i A2.
mec. Bartosz Piechota, ekspert Fundacji Republikańskiej (pełna wersja tekstu dostępna na stronie cafr.pl)