Piętno traktatu z Trianon a współczesne Węgry

2020.07.23

Fundacja Republikańska

Data 4 czerwca 1920 roku raz na zawsze zmieniła kształt Europy, jaką znano do tej pory. Zaledwie dwa lata po zakończeniu pierwszej wojny światowej, w czasie gdy Polska cieszyła się odzyskaną po 123 latach niewoli niepodległością, Węgrzy musieli zmierzyć się z tragedią, która już na zawsze odcisnęła na nich piętno. Kraj ten znalazł się po pierwszej wojnie po stronie przegranych, czego efektem było podpisanie w 1920 roku traktatu pokojowego pomiędzy naszymi bratankami a państwami ententy.

Zgodnie z postanowieniami traktatu Węgry utraciły prawie dwie trzecie swojego historycznego terytorium (powierzchnia zmniejszyła się z 282 tys. km kw. do 93 tys. km kw.), w tym dostęp do morza. Poza granicami znalazło się 57 proc. rdzennej ludności tego kraju. Dawne obszary zostały podzielone pomiędzy: Rumunię, Czechosłowację, Królestwo SHS i Austrię. Później także Polsce „przypadł” fragment dawnego terytorium – konkretnie część terenów Spisza oraz Orawy.

Mówiąc o traktacie w Trianon, często pomija się jednak to, że konsekwencje podpisania dokumentu nie ograniczały się jedynie do zmniejszenia terytorium państwa. Oprócz tego Węgry zmuszono do zmniejszenia liczebności armii, zlikwidowano powszechną służbę wojskową, a także wprowadzono ograniczenia w rozwoju przemysłu zbrojeniowego. Dodatkowo na Węgrach spoczął obowiązek płacenia reparacji wojennych.

W dniu podpisywania dokumentu w pałacu Grand Trianon w Wersalu Węgrzy pogrążyli się w żałobie. Wszystkie instytucje publiczne zostały zamknięte, a flagi opuszczono do połowy masztu (pozostały w takim położeniu przez kolejnych 18 lat). Trudno o bardziej dobitny symbol tego, jak ogromne piętno odcisnęło to wydarzenie nie tylko na węgierskiej historii i polityce, lecz także na mentalności Madziarów.

Choć od chwili podpisania traktatu mija w tym roku już sto lat, nieustannie budzi on kontrowersje. I o ile raczej nie dyskutuje się z tym, że Madziarzy powinni zmierzyć się z konsekwencjami tego, iż znaleźli się podczas pierwszej wojny światowej „po złej stronie”, o tyle zdaniem wielu osób kara, która ich spotkała, była zbyt surowa, tym bardziej że Węgry były wówczas częścią Austro-Węgier i nie mogły podejmować autonomicznych decyzji w kwestii polityki zagranicznej.

Węgierski rewizjonizm historyczny

Węgrzy, nie mogąc pogodzić się z tym, że aż 3,5 mln Węgrów spośród 21 mln wszystkich obywateli znalazło się nagle poza granicami kraju, postawili sobie za cel „odwrócenie kart historii”. Odzyskanie zabranych ziem stało się osią, na której oparto węgierską politykę aż do roku 1944. Brano pod uwagę różne rozwiązania, jednak zasadniczo dążono do tego, by przywrócić granice, które obowiązywały przed pierwszą wojną światową. By to osiągnąć, potrzebni byli jednak sojusznicy. Najpierw przychylniej zwrócono się w stronę rządzonych przez Mussoliniego Włoch, a potem hitlerowskich Niemiec.

Lata poprzedzające drugą wojnę światową oraz okres do 1941 roku to czas układania się z III Rzeszą. Wówczas, dzięki pomocy Niemiec, Węgrom udało się odzyskać południową część Słowacji, Karpato-Ukrainę, Siedmiogród, a następnie serbskie, słoweńskie oraz chorwackie tereny. Tym samym do Węgier przyłączono 172 tys. km kw., na których mieszkało aż 2 mln Węgrów.

Za bratanie się z nazistowskimi Niemcami przyszło im jednak słono zapłacić. Około 120 tys. żołnierzy węgierskich straciło życie lub zostało rannych, a kilkaset tysięcy węgierskich Żydów zginęło w obozach zagłady. Oprócz tego podpisany w 1947 roku pokój paryski nakazał Węgrom oddać uzyskane tereny i wrócić do porządku „potrianońskiego”.

Traktat w Trianon a współczesna węgierska polityka

Okres komunizmu to czas, w którym temat Trianon całkowicie zniknął z przestrzeni publicznej. Podjął go dopiero pierwszy wybrany po transformacji ustrojowej rząd, na którego czele stanął József Antall. Chciał on utrzymywać dobre relacje z innymi państwami, a jednocześnie dbać o Węgrów mieszkających poza granicami kraju. W 1990 roku wypowiedział słynne zdanie, że jest „premierem 10-milionowych Węgier, ale w duchu chce być premierem 15 milionów Węgrów”.

Później, w 2011 roku, jedna z ustaw uchwalonych przez rząd Fideszu zakładała wprowadzenie tzw. Karty Węgra. Dawała ona Madziarom, którzy mieszkają na stałe poza granicami Węgier, możliwość korzystania z węgierskich programów socjalnych. Trzy lata później odbyło się także referendum, w którym obywatele mogli wypowiedzieć się na temat ułatwienia przyznawania im obywatelstwa. Wzięła w nim jednak udział zbyt mała liczba osób, więc było nieważne.

Podczas kolejnych rządów Viktora Orbána wprowadzono także uproszczoną procedurę przyznawania węgierskiego obywatelstwa, z której ostatecznie skorzystało ponad milion osób. Co warte podkreślenia, Węgrzy mieszkający na stałe w innych krajach otrzymali również prawo do uczestnictwa w wyborach. Rząd Orbána ogłosił także dzień 4 czerwca świętem państwowym – Dniem Jedności Narodowej (Nemzeti Összetartozás Napja), a w nowej ustawie zasadniczej z 2012 roku znalazł się zapis dotyczący zachowania integralności węgierskiej wspólnoty w kraju i poza nim.

Wejście Węgier do NATO oraz Unii Europejskiej wiązało się z jednoznacznym odrzuceniem jakichkolwiek roszczeń terytorialnych. Uczestnictwo w tych dwóch organizacjach zakłada bowiem utrzymywanie dobrych stosunków z innymi państwami członkowskimi. Również rozwijanie takich projektów jak Grupa Wyszehradzka (początkowo Trójkąt Wyszehradzki) wiązało się z odstawieniem tego typu kwestii na bok i skupieniem się na rozwijaniu wzajemnej współpracy.

Traktat w Trianon a stosunki Węgier z sąsiednimi państwami

Zaledwie dwa lata po transformacji ustrojowej, podczas podpisywania umów z Ukrainą, ze Słowacją oraz z Rumunią, wyszły na jaw różnice w poglądach poszczególnych krajów. Węgry chciały specjalnego nadzoru nad swoimi mniejszościami za granicą, natomiast ich sąsiedzi domagali się obietnicy nienaruszalności terytoriów. Ostatecznie dwie strony złagodziły nieco swoje stanowiska, a odpowiednie dokumenty podpisano w latach 1995 oraz 1996.

Wprowadzane przez koalicję Fideszu nowe prawa odbijały się szerokim echem w sąsiednich państwach. Słowacja była jedynym krajem, który nie zgodził się na to, by przyznawać jej obywatelom także obywatelstwo węgierskie. W wielu kwestiach wyczuwa się także pewne napięcia pomiędzy Ukrainą a Węgrami, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę dobre stosunki węgierskiego rządu z Rosją. W 2014 roku, już po zajęciu Krymu przez Rosję, napięte relacje pogorszył jeszcze apel premiera Orbána o nadanie autonomii zakarpackim Węgrom.

Konflikt węgiersko-rumuński zaostrzany był niejednokrotnie przez różne ugrupowania polityczne – działające zarówno na Węgrzech, jak i w Rumunii. W 1990 roku doszło nawet do rozruchów w miejscowości Târgu Mureș, podczas których ponad 3 tys. osób zostało rannych, a pięć zginęło. Wydarzenia te określane są mianem „czarnego marca”.

Szerokim echem odbiło się też wywieszanie na węgierskich instytucjach państwowych flag Seklerów (Seklerszczyzna stanowi wschodnią część Siedmiogrodu). László Kövér – przewodniczący parlamentu węgierskiego – polecił kilka lat temu umieścić taką flagę również na gmachu węgierskiego parlamentu. Premier Rumunii Mihai Tudose powyższy spór skomentował następująco: „Jeżeli flagi seklerskie zostaną wywieszone na instytucjach w Seklerszczyźnie w Rumunii, to będą wisieli również ci, którzy te flagi powiesili”. Podobne spory nie pomagają raczej w łagodzeniu konfliktu między tymi narodami. Z przeprowadzonego w 2019 roku sondażu INCOP wynika, że 63 proc. Rumunów jest zdania, iż Węgrzy zamierzają wziąć w posiadanie Siedmiogród.

Władze Węgier i sąsiadujących z nimi państw starają się jednak oddzielać kwestie związane z „potrianońskimi” zmianami od bieżącej polityki, a sam premier Orbán podkreśla, iż „sąsiedzi Węgrów muszą zrozumieć, że wzmacnianie narodowe i gospodarcze […] kraju nie stanowi dla nich zagrożenia. Jest to stwarzanie możliwości, by kraje Europy Środkowej były coraz bardziej dostrzegalne w kręgach wspólnoty europejskiej”.

Obchody stulecia podpisania traktatu

Rok 2020 to dla Polaków rok obchodów setnej rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej. Dla Węgrów oznacza on sto lat od podpisaniu traktatu z Trianon. Już od kilku lat zastanawiano się, w jaki sposób powinno się upamiętnić to wydarzenie. Jobbik apelował o ustanowienie tego roku Rokiem Pamięci o Trianon. Ostatecznie nazwano go jednak (nieco mniej kontrowersyjnie) Rokiem Jedności Narodowej.

W ramach obchodów, w centrum Budapesztu – tuż obok parlamentu – odsłonięto pomnik Jedności Narodowej. Wypisano na nim nazwy węgierskich miejscowości, które wchodziły w skład Królestwa Węgier w roku 1913 (ponad 12 tys. miast). Pomnik miał symbolizować odejście od tradycyjnego symbolicznego przedstawiania traktatu jako mapy obecnych Węgier otoczonej odebranymi ziemiami. W przestrzeni publicznej słyszalne były jednak głosy krytyki. Ziemowit Szczerek pisze w swojej książce „Via Carpatia”, że „dla Rumunów czy Słowaków to trochę tak, jakby nasi dawni zaborcy budowali sobie pomniki dawnych imperiów i wpisywali na nich »Posen«, »Breslau« czy »Варшава«”.

Wiele mówiło się też o zbieraniu podpisów pod apelem o anulowanie postanowień traktatu. Kilkaset tysięcy Węgrów, którzy podpisali petycję, zdaje sobie jednak raczej sprawę z tego, że ich postulaty nie znajdą odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Poza tym obchody rocznicy zostały znacząco ograniczone przez światową pandemię. Wiele uroczystości, w tym różnego rodzaju zgromadzenia publiczne, zostało odwołanych. Tym samym uniknięto promowania kontrowersyjnych haseł czy nawet ewentualnych prowokacji.

Traktat w Trianon a węgierska mentalność

Z przeprowadzonej w tym roku ankiety wynika, że według aż 83 proc. Węgrów podpisanie traktatu z Trianon było największym dramatem, jaki kiedykolwiek spotkał Węgry. Badanie to pokazało też, że mniej więcej połowa Węgrów jest zdania, iż nie warto już interesować się tym tematem.Jak widać, węgierskie społeczeństwo jest w tej kwestii bardzo podzielone. Nie bez powodu często mówi się o tym, że Trianon to jedyny temat, którego lepiej nie poruszać podczas dyskusji z naszymi bratankami.

Przytoczone badania jasno wskazują, że mimo iż od podpisania traktatu minęło już sto lat, kwestia ta nadal rozpala emocje Węgrów. Część z nich jest jednak zdania, że zamiast rozdrapywać stare rany, powinno się skupić na teraźniejszości i przyszłości. Jakkolwiek Węgrzy ocenialiby jednak to zagadnienie, trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że „nie jest prawdziwym Węgrem ten, którego nie boli Trianon”.

Autor: Olga Groszek – Pasjonatka i propagatorka kultury węgierskiej. Redaktor naczelna portalu na temat Węgier www.Magyazyn.pl Stypendystka Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka.  

Bibliografia:

B. Pytlas, Radical Right Parties in Central and Eastern Europe: Mainstream Party Competition and Electoral Fortune.

T.  Ambrosio, Vanquishing the Ghost of Trianon: Preventing Hungarian Irredentism through Western Integration, „Seton Hall Journal of Diplomacy and International Relations” 2002, nr 39.

Z. Szczerek,Via Carpatia, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2019.

A. Sadecki, Państwo stanu wyższej konieczności. Jak Orbán zmienił Węgry, Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

T. Kopys, Polityka obrony mniejszości narodowych i polityka zagraniczna Węgier. Casus Karty Węgra w stosunkach węgiersko-słowackich i węgiersko-rumuńskich, Uniwersytet Jagielloński, Kraków.

B. Góralczyk, Węgierski syndrom: Trianon, Dialog, Warszawa 2020.

A. Sadecki,ugi cień Trianon. Węgierskie zmagania z przeszłością, Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, Warszawa 2020.

Sondaż ośrodka Publicus Research na zlecenie dziennika „Népszava” przeprowadzony w lutym 2020 r. na reprezentatywnej próbie.

www.publicus.hu.

https://wpolityce.pl/historia/504048-tej-tragedii-nie-pojmie-uczuciowo-pojac-zaden-inny-narod.
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2011-02-02/wdrazanie-wegierskiej-ustawy-o-obywatelstwie.
https://www.pism.pl/publikacje/Pamiec_i_polityka__znaczenie_Trianon_dla_Wegier.
https://publica.pl/teksty/goralczyk-podroz-w-czasie-w-budapeszcie-polityka-historyczna-po-wegiersku-67110.html.
https://www.pism.pl/publikacje/Rumunia_wobec_100lecia_traktatu_z_Trianon.
https://www.tvp.info/35585065/jesli-powiesza-flagi-zawisna-sami-szokujaca-wypowiedz-premiera-rumunii.
http://geopolityka.org/analizy/maurycy-mietelski-kolejne-manifestacje-za-autonomia-seklerszczyzny.
https://www.tvp.info/10100/910/spor-wegier-z-rumunia-o-flage-szeklerow.

Ostatnie Wpisy

Czwarte morze

2024.06.28

Fundacja Republikańska

47. numer Rzeczy Wspólnych

2024.05.27

Fundacja Republikańska

Wieczór wyborczy

2024.05.27

Fundacja Republikańska

WSPIERAM FUNDACJĘ

Dołącz do dyskusji