Monitoring horyzontalny ma sens!
Jak informuje Puls Biznesu, Ministerstwo Finansów szykuje bardzo ciekawą zmianę wpływającą na relację pomiędzy podatnikiem, urzędem skarbowym i doradcą podatkowym. Mowa mianowicie o funkcjonującym w Holandii oraz testowanym w innych państwach tzw. monitoringiem horyzontalnym (z ang. horizontal monitoring compliance).
Dzięki temu zabiegowi znacznie obniżone zostanie ryzyko podatkowe, poprzez stały dostęp do urzędnika i jego wykładni w danej sprawie, zamiast kontroli „po fakcie”. Dodatkowo dzięki zasadzie „agree to disagree” obywatel będzie miał prawo nie zgodzić się z wykładnią urzędnika i wyjaśnić spór na drodze sądowej. I to wszystko przed rozpoczęciem określonej działalności! Taki mechanizm przypomina nieco stosowaną w państwach anglosaskich procedurę „No-action letter”. Raport na jej temat (wraz z propozycją transpozycji tych rozwiązań do polskiego prawa) opublikowaliśmy rok temu (link do raportu).
Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów, zmieni się również rola doradców podatkowych i ich kontaktów z urzędami i podatnikami. Doradcy związani ze swoim klientem w sposób trwały mogliby liczyć na znaczne ustępstwa ze strony organów podatkowych. Zgodnie z zamysłem projektodawców, ma to pozytywnie „zacieśnić” relację doradców z urzędem i podatnikiem.
Eksperci Fundacji Republikańskiej w raporcie Główne ryzyka i bariery działalności gospodarczej w Polsce wskazywali na szkodliwość skomplikowanych przepisów podatkowych. Dla podatnika, od samej wysokości daniny, bardziej uciążliwe i szkodliwe są trudne do zrozumienia przepisy oraz kontrole podatkowe. Oceniamy więc, że to bardzo dobry krok w kierunku zmiany podatnika z petenta w partnera.
Artykuł Pulsu Biznesu, który informuje o planach Ministerstwa Finansów, można znaleźć tutaj: https://www.pb.pl/fiskus-frontem-do-podatnika-901486