Młodzi medycy – poglądy i wkład w debatę publiczną.
Ochrona zdrowia w Polsce jest z roku na rok coraz bardziej palącym problemem, z którym politycy w niedalekiej przyszłości będą zmuszeni się zmierzyć. Celem niniejszego opracowania jest próba odpowiedzenia na pytanie, jakie oczekiwania mają, w związku z polityką ochrony zdrowia, młodzi adepci medycyny. Ostateczna publikacja, mająca zostać wydana w przyszłym roku, będzie zawierała prezentację odpowiedzi na wszystkie pytania w ankiecie [25 pytań, w tym o poglądy społeczne, gospodarcze, zainteresowanie debatą publiczną i polityką badanych (a także ich rodziców)].
Założenia
1. Ankietowani.
Spośród 438 uczestniczących w ankiecie:
– 181 to lekarze w trakcie specjalizacji,
– 146 to studenci medycyny,
– 69 to lekarze stażyści,
– 42 to ujęci wspólnie lekarze specjaliści i lekarze niebędący obecnie w trakcie specjalizacji. Z powodu niewystarczającej liczby odpowiedzi, powodującej nieistotność statystyczną tej grupy, nie są oni w badaniu wzięci pod uwagę.
2. Uzyskanie odpowiedzi od osób, które nie są ponadprzeciętnie zainteresowane aktualnymi wydarzeniami politycznymi. Przyjętym arbitralnie kryterium czasu, jaki badany spędza na zdobywaniu informacji o polityce i sprawach publicznych (wiadomości telewizyjne, gazety, wpisy, artykuły i filmy na portalach społecznościowych), były 4 godziny tygodniowo. 72,6 proc. badanych odpowiedziało, że spędza mniej niż 2 godziny lub od 2 do 4 godzin tygodniowo, spełniając to założenie.
Cele badania
Z racji obszerności tematu w pracy skupiono się wyłącznie na wybranych zagadnieniach dotyczących potrzeb i opinii środowiska medycznego, takich jak:
A) problem emigracji w środowisku medycznym,
B) wpływ i siła oddziaływania lekarzy na zmiany w polityce ochrony zdrowia,
C) ocena działalności izb lekarskich w kontekście protestów oraz lobbowania na rzecz poprawy sytuacji prawno-finansowej lekarzy,
D) obecna aktywność polityczna lub społeczna związana z tematyką ochrony zdrowia badanych. Prezentowane opinie dotyczą skuteczności sposobów realizowania wyznaczonych celów.
Wyniki i dyskusja
A) Problem emigracji – miarodajny wskaźnik sposobu oceny sytuacji w ochronie zdrowia w Polsce przez kształcących się medyków. Wyjazd z kraju w celu podjęcia pracy w charakterze lekarza (na co najmniej trzy lata) obecnie deklaruje 8 proc. badanych lekarzy będących w trakcie specjalizacji i 21 proc. studentów medycyny. 24 proc. młodych lekarzy i 29 proc. studentów nie wie, czy wyjedzie. Warto zauważyć, że mamy obecnie w Polsce bardzo niską średnią liczbę lekarzy przypadającą na 1000 mieszkańców (2,4 przy średniej europejskiej 3,8, jak wynika z raportu „Health at a Glance 2018” przeprowadzonego dla OECD i KE).
W badaniu zapytano o trzy ogólne powody emigracji: finansowe, osobiste oraz związane z planowanym rozwojem zawodowym.
54 proc. lekarzy w trakcie specjalizacji do wyjazdu skłoniłyby względy finansowe, 39 proc. z nich kwestie rozwoju zawodowego.
Dla studentów medycyny sprawa finansów okazała się najważniejsza w 60 proc. przypadków, temat rozwoju zawodowego jako powód wyjazdu zaznaczyło 31 proc. respondentów.
B) Wpływ i siła oddziaływania lekarzy na zmiany w polityce ochrony zdrowia to temat kontrowersyjny. W badaniu zapytano ankietowanych, na co, spośród poniższych kwestii, środowisko lekarskie powinno mieć wpływ:
A. sposób i wysokość finansowania personelu lekarskiego,
B. określanie liczby miejsc rezydenckich i specjalizacyjnych,
C. zmiany legislacyjne dotyczące ochrony zdrowia, takie jak kwestie obowiązków lekarzy, ich odpowiedzialności zawodowej, karnej itp.,
D. główne cele zdrowia publicznego, takie jak obowiązek szczepień ochronnych, badań przesiewowych itp.,
E. żadne z powyższych.
Wyniki zaprezentowano poniżej. Z racji podobnych odpowiedzi na niektóre pytania we wszystkich grupach dane przedstawiono w tych przypadkach w sposób zbiorczy.
Następnie zapytano, na co zdaniem badanych ma wpływ środowisko lekarskie w kontekście polityki naszego państwa dotyczącej ochrony zdrowia (najważniejsze odpowiedzi):
- Zdaniem
studentów medycyny:
- główne cele zdrowia publicznego, takie jak obowiązek szczepień ochronnych, badań przesiewowych itp. – 41 proc.,
- określanie liczby miejsc rezydenckich i specjalizacyjnych – 18 proc.,
- żadne z wymienionych – 24 proc.
- Zdaniem
lekarzy będących aktualnie w trakcie specjalizacji:
- główne cele zdrowia publicznego, takie jak obowiązek szczepień ochronnych, badań przesiewowych itp. – 24 proc.,
- określanie liczby miejsc rezydenckich i specjalizacyjnych – 21 proc.,
- żadne z wymienionych – 37 proc.
Prawie 90 proc. lekarzy będących obecnie w czasie specjalizacji i lekarzy stażystów oraz 92 proc. studentów medycyny uważa, że osiągnięcie wyżej wymienionych celów jest niemożliwe bez wspólnego działania większości szeroko pojętego środowiska lekarskiego. 6 proc. ankietowanych (spośród wszystkich 438 odpowiedzi) uważa, że jest to wykonalne.
Następnie zapytano o przekonania młodych medyków dotyczące ich siły sprawczej. Wyniki prezentowały się następująco: 79 proc. lekarzy aktualnie w czasie specjalizacji, 85 proc. lekarzy stażystów oraz 74 proc. studentów medycyny uważa, że sama aktywność wyłącznie tych grup nie wystarczy, by skutecznie wpływać na zmiany polityczne dotyczące ochrony zdrowia.
Kolejnym zagadnieniem poruszanym w ankiecie było to, czy środowisko lekarskie (lekarze: specjaliści, rezydenci, stażyści oraz studenci medycyny) zamierza przyłączyć się do kolejnego (w perspektywie roku, dwóch lat) ogólnopolskiego protestu lekarzy. Zbiorczo odpowiedzi prezentowały się następująco:
- uważam, że jest to możliwe i prawdopodobne – 7 proc. ankietowanych,
- uważam, że jest to możliwe, ale konieczne będzie wykonanie dużej pracy nad zorganizowaniem i zmobilizowaniem większości środowiska – 52 proc. ankietowanych,
- uważam, że jest to mało
prawdopodobne, ale widzę możliwość zmiany tej sytuacji
w najbliższym czasie – 26 proc. ankietowanych, - uważam, że jest to mało
prawdopodobne i sytuacja nie zmieni się w najbliższym
czasie – 15 proc. ankietowanych.
Na pytanie o możliwość, w ciągu najbliższych trzech–pięciu lat, zorganizowania protestu we wspólnych interesach (na przykład zwiększenia nakładów budżetowych na ochronę zdrowia itp.) pielęgniarek, położnych, lekarzy i ratowników medycznych badani odpowiedzieli
w następujący sposób:
- uważam, że jest to możliwe i prawdopodobne w perspektywie trzech–pięciu lat – 38,6 proc. ankietowanych,
- uważam, że jest to mało prawdopodobne, ale widzę szansę na poprawę tej sytuacji w ciągu najbliższych trzech–pięciu lat – 39,3 proc. ankietowanych,
- uważam, że jest to mało prawdopodobne i sytuacja nie zmieni się w ciągu najbliższych trzech–pięciu lat – 14,2 proc. ankietowanych,
- uważam, że taka sytuacja nigdy się nie zdarzy – 8 proc. ankietowanych.
Na pytanie, czy badany wziąłby udział w takim proteście, twierdząco odpowiedziało prawie po równo 85 proc. lekarzy w trakcie specjalizacji i studentów medycyny. 9 proc. medyków aktualnie się kształcących na specjalistów i 13 proc. studentów nie wie obecnie, jaką decyzję by podjęło.
C) 89 proc. badanych lekarzy w trakcie specjalizacji i 86 proc. studentów medycyny zadeklarowało, że weźmie udział w strajku generalnym, jeśli wezwie do niego Naczelna Izba Lekarska. Wydaje się więc zasadne stwierdzenie, że NIL cieszy się dużym autorytetem w młodym środowisku medycznym. Według 86 proc. ankietowanych izby lekarskie w Polsce nie pełnią dobrze swojej funkcji w kontekście lobbowania na rzecz poprawy sytuacji prawnej i finansowej lekarzy. W związku z powyższym uzasadnione wydaje się postulowanie poprawy komunikacji na linii OIL – lekarze specjaliści i lekarze w trakcie specjalizacji, z dokładniejszą analizą potrzeb środowiska, co może przełożyć się na zmianę sytuacji.
D) Dalsza część ankiety dotyczyła aktualnej aktywności badanych w protestach związanych z ochroną zdrowia. Moją uwagę zwróciły następujące wyniki (zbiorcze dla całego badania):
– 20 proc. respondentów nie angażuje się w żadną formę wyrażania sprzeciwu,
– 23,5 proc. badanych angażuje się w działalność na korzyść środowiska na poziomie lokalnym – szpitala, gminy/powiatu, instytucji publicznej, rozmów prywatnych,
– jedynie 8 proc. badanych aktywnie działa w jakiejś organizacji zrzeszającej środowisko medyczne,
– 57 proc. ankietowanych twierdzi, że chodzi na protesty organizowane przez środowisko medyczne,
– 39 proc. ankietowanych udziela się na różnego rodzaju platformach społecznościowych.
Ostatnim tematem tej części raportu będą opinie środowiska medycznego na temat najskuteczniejszych sposobów oddziaływania na zmiany w polityce ochrony zdrowia. Zapytano o siedem rodzajów działań:
1. Organizowanie marszów i pikiet.
2. Organizowanie akcji protestacyjnych, takich jak protest głodowy, strajk włoski, masowe zgłaszanie L4 itp.
3. Działalność u podstaw – rozmowy w gabinetach, szpitalach, w życiu prywatnym – bezpośrednio z pacjentami i członkami społeczeństwa.
4. Działalność na portalach społecznościowych.
5. Praca w komisjach sejmowych i grupach eksperckich.
6. Aktywność w programach radiowych, prasowych i telewizyjnych.
7. Organizowanie wykładów naukowych i popularnonaukowych.
Przyjęto, że z racji braku możliwości przyznawania miejsc ex aequo pierwsze trzy propozycje działań z największą liczbą głosów uznano za „skuteczne”, a ostatnie dwie, wybrane w ten sam sposób, za „nieskuteczne”.
W opinii badanych:
- najskuteczniejsze
formy oddziaływania na zmiany polityczne dotyczące ochrony zdrowia to:
- organizowanie akcji protestacyjnych, takich jak protest głodowy, strajk włoski, masowe zgłaszanie L4 itp.,
- praca w komisjach sejmowych i grupach eksperckich,
- organizowanie marszów i pikiet.
- najmniej skuteczne formy oddziaływania na zmiany polityczne dotyczące ochrony zdrowia to:
- organizowanie wykładów naukowych i popularnonaukowych,
- działalność na portalach społecznościowych.
Varia
– Ojcowie badanych są zdecydowanie bardziej aktywni politycznie od ich matek.
– Około 50 proc. rezydentów i studentów medycyny to osoby uznające swoje poglądy za liberalne.
– Około 65 proc. lekarzy będących aktualnie w trakcie specjalizacji i studentów medycyny określiło swoje poglądy gospodarcze jako wolnorynkowe lub zdecydowanie wolnorynkowe.
Wnioski
Wyjazd z kraju do pracy w charakterze lekarza (na okres co najmniej trzech lat) obecnie deklaruje 8 proc. badanych lekarzy aktualnie w trakcie specjalizacji i 21 proc. studentów medycyny. Wydaje się słuszne podjęcie jak najszybszych działań mających na celu zatrzymanie w kraju nie tylko osób wyrażających chęć emigracji, lecz także tych wahających się.
Niespełna 80 proc. lekarzy obecnie będących w czasie specjalizacji, 85 proc. lekarzy stażystów oraz 74 proc. studentów medycyny uważa, że sama aktywność wyłącznie tych grup nie wystarczy, by skutecznie wpływać na zmiany polityczne dotyczące ochrony zdrowia. Wynika z tego, że w najbliższej przyszłości konieczne będzie podjęcie tematu zainteresowania protestami szerokiej społeczności lekarzy specjalistów.
89 proc. badanych lekarzy w trakcie specjalizacji i 86 proc. studentów medycyny zadeklarowało, że weźmie udział w strajku generalnym, jeśli wezwie do niego Naczelna Izba Lekarska.
Zdaniem
37 proc. ankietowanych lekarzy w trakcie specjalizacji środowisko nie ma wpływu
na żadne z wymienionych w ankiecie celów (czyli na sposób i wysokość
finansowania personelu lekarskiego, określanie liczby miejsc rezydenckich
i specjalizacyjnych, zmiany legislacyjne dotyczące ochrony zdrowia, główne cele
zdrowia publicznego itd.).
Według 52 proc. badanych możliwe będzie przyłączenie się większości lekarzy do kolejnego strajku generalnego (w perspektywie roku, dwóch lat), ale konieczne będzie wykonanie dużej pracy nad zorganizowaniem i zmobilizowaniem środowiska.