Opłata paliwowa? Pozostańmy przy uszczelnianiu i istniejących rozwiązaniach – opinia do projektu
Z pewnym niepokojem przyjęliśmy informację o wprowadzeniu pod obrady Sejmu projektu dodatkowej opłaty paliwowej, z której środki miałyby zostać przeznaczone na budowę dróg. Uważamy, że podwyżka podatków – bo tak trzeba ten pomysł nazwać – w wyjątkowo dobrej sytuacji budżetu, przy rosnącej konsumpcji i spadającym bezrobociu, jest działaniem nieuzasadnionym i przyniesie rządzącym więcej politycznych strat niż zysków. Tym bardziej, że dużo lepsze skutki jak dotąd przyniosło uszczelnienie podatków.
Doceniamy fakt, że liderzy Prawa i Sprawiedliwości prowadzą kalkulacje polityczne i trudne reformy przeprowadzają przy wysokim poparciu społecznym oraz wygaszonych innych konfliktach. Problem w tym, że zaproponowana konstrukcja jest daleka od optymalnej. Rozumiemy, że pieniądze na drogi są potrzebne a najbardziej brakuje ich właśnie na poziomie samorządowym. Zamiast jednak tworzyć nowy fundusz, lepiej byłoby skorzystać z istniejącego – Krajowego Funduszu Drogowego poprzez dodanie mu nowych zadań. Po co mnożyć instytucje i związaną z nimi biurokrację?
Co więcej, naszym zdaniem tak istotne projekty powinny przechodzić pełną ścieżkę legislacyjną, być dobrze przeanalizowane, posiadać wyczerpujące Oceny Skutków Regulacji. Niezbędne jest także poddanie ich pod konsultacje publiczne branży i ekspertów, by zdobyć ich przychylność.
Apelujemy do rządzących o przemyślenie projektu. Jeśli faktycznie samorządy potrzebują dodatkowych środków na inwestycje infrastrukturalne, warto rozważyć poszerzenie zadań Krajowego Funduszu Drogowego również o finansowanie dróg gminnych i powiatowych. Warto pamiętać, że KFD zasilają m.in. wpływy z już istniejącej opłaty paliwowej i viaTOLL, a środków tych nie można przeznaczyć na inne wydatki niż związane z infrastrukturą drogową. To gwarantuje, że pieniądze z funduszu nie zasilą np. deficytu budżetowego. Co ważne, dzięki skutecznej walce organów państwa z szarą strefą na rynku paliw, znacznie wzrosła legalna sprzedaż, a za nią – wpływy do KFD.