Unia Europejska blokuje łupki

2013.10.09

Karol Jagliński

Dziś przed południem w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie w sprawie procedury administracyjnej towarzyszącej wydobyciu gazu pochodzącego z łupków. Przeciwnicy tego paliwa, w tym socjaliści i zieloni, złożyli projekt aktualizacji dyrektywy, która może znacznie utrudnić rozwój tej gałęzi energetyki. Parlament w głosowaniu opowiedział się za przyjęciem projektu.

Komisja do spraw Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności złożyła projekt aktualizacji dyrektywy, według której nie tylko wydobycie gazu, ale również jego poszukiwane ma zostać objęte obowiązkową procedurą oceny oddziaływania na środowisko. Oznacza to, że każdy, nawet próbny odwiert będzie musiał być poprzedzony spełnieniem tego wymogu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że formalność ta potrafi trwać aż do 18 miesięcy. Spowoduje to więc wstrzymanie prac już na etapie badań, gdy nie ma pewności czy próbny odwiert da zielone światło dla wydobycia czy jednak nie.

Dotychczasowe regulacje wydają się wystarczające. Ocenę oddziaływania na środowisko należy przeprowadzić, jeśli odwiert jest głębszy niż 5000 metrów. Natomiast jeśli otwór będzie sięgał płyciej oraz znajdzie się poza tzw. obszarami wrażliwymi (0,5 km od zabudowań, ujęć wody oraz obszarami ochronnymi przyrody) nie będzie potrzebował przeprowadzenia tej procedury. Jednak każdy odwiert wymaga uzyskania pozwolenia[1].

Według europosłów Polska nie znajduje poparcia w tej sprawie w Parlamencie, a entuzjazm wobec aktualizacji dyrektywy wśród jego członków jest wysoki. Wydaje się, że niewiele można zrobić w tej sprawie – zawiódł nasz lobbing w kwestii jak się wydaje kluczowej dla bezpieczeństwa energetycznego oraz gospodarki. Nawet jeśli gazu starczyłoby jedynie na kilkadziesiąt lat byłoby to i tak bardzo wartościowe dla naszego kraju. Nawet czasowe uniezależnienie się od rosyjskich dostaw pozwoliłoby na większą swobodę w polityce zagranicznej oraz mogłoby być bodźcem zarówno dla modernizacji sektora energetycznego jak i całej gospodarki. Mało tego, mogłoby być niejako nowym rozdaniem, czymś na kształt odkrycia ropy w Norwegii, co pozwoliłoby na budowę silnej pozycji międzynarodowej i zamożności społeczeństwa.

Inwestorzy już teraz narzekają na niejasną sytuację prawną, w szczególności jeśli chodzi o wymiar podatkowy, tej branży w Polsce. Jest to dla nich zniechęcające, nikt nie ma bowiem odwagi inwestować miliardy dolarów w coś, co może w dowolnym momencie stać się bardzo kosztowne ze względu na regulacje. Kilka dni temu amerykański koncern Chevron ogłosił, że wycofuje się z inwestycji w łupki na Litwie, czego powodem było właśnie prawo środowiskowe. Stało się to już po ogłoszeniu, że został zwycięzcą przetargu, a przed głosowaniem w Parlamencie. Jak teraz rozwinie się sytuacja? Trudno stwierdzić, ponieważ istnieje możliwość zablokowania projektu na poziomie Rady Europejskiej. Optymizm jednak nie jest wskazany.

Boli jednak przede wszystkim fakt, że tak kluczowa sprawa dla Polski jest w mediach właściwie przemilczana. Trwający już od kilku dni festiwal pedofilii zagłuszył praktycznie wszystkie głosy dotyczące Strasburga. Jest to bardzo niepokojąca sytuacja, która wskazuje na dwie istotne sprawy: słabość polskiej polityki zagranicznej, nawet w kwestii strategicznych interesów naszego państwa oraz słabość debaty publicznej, spowodowanej przede wszystkim przez media, które zajmują się sprawami marginalnymi, zupełnie nieistotnymi z gospodarczego punktu widzenia.



[1] Za portalem www.gazlupkowy.pl.

Ostatnie Wpisy

Czwarte morze

2024.06.28

Fundacja Republikańska

47. numer Rzeczy Wspólnych

2024.05.27

Fundacja Republikańska

Wieczór wyborczy

2024.05.27

Fundacja Republikańska

WSPIERAM FUNDACJĘ

Dołącz do dyskusji