Konferencja

Rzeczy Wspólne 34

2020.11.05

Fundacja Republikańska

Wielbłąd a sprawa polska 

Przeciwko Polsce prowadzona jest akcja zniesławiająca i to z wielu kierunków. Pisze o tym Maciej Świrski, podając liczne przykłady i uświadamiając konsekwencje. A są one poważne. Wystarczy wczytać się w ton rezolucji Parlamentu Europejskiego, posłuchać, co mówią poważni skądinąd politycy zachodni, z szefową Komisji Europejskiej oraz Joe Bidenem na czele. To już nie jest czarny PR, za rogiem widać poważne zagrożenie naszych narodowych interesów.

Tradycja wojen kulturowych przeciw Polsce jest długa i solidnie udokumentowana. Przypomina ją prof. Rafał Wiśniewski, tak ku przestrodze. W Moskwie, Berlinie i Wiedniu wykonano kawał solidnej roboty, by stworzyć taki obraz Polski, który uczyni samo jej istnienie zbędnym, a rozbiory przedsięwzięciem ze wszech miar pożytecznym. A jaką dziś mamy przyprawianą „gębę”? Quasi-faszystowska dyktatura, naród antysemitów i sprawców Holokaustu, kraj segregacji, z apartheidem skierowanym przeciwko „społeczności LGBT”…

Może i brzmi to absurdalnie, ale jeśli taki obraz dominuje w opiniotwórczych mediach, nie tylko zachodnich, lecz także rodzimych, to nabiera politycznej mocy. Jak udowodnić, że nie jest się wielbłądem? Jaki dialog prowadzić z fantomami albo z kimś, kto posługuje się irracjonalną argumentacją? „Wojna kulturowa nie jest odpowiednim polem walki dla konserwatystów, ponieważ rewolucjoniści nie przestrzegają żadnych reguł ani granic. Skuteczna obrona wartości może odbywać się jedynie na poziomie prawa, racjonalizmu i wolności”. To już cytat z Mariusza Staniszewskiego, który radzi, by trzymać się mocno ziemi. Koń jaki jest, każdy bowiem widzi. Koń, nie wielbłąd.  

Piotr Legutko

Redaktor Naczelny