Polski interes na Ukrainie
1. Wpływ bezpośredni
Po pierwsze, należy rozważyć skutki bezpośrednie dla Polski, tzn. dla inwestycji prowadzonych przez polskie firmy, powiązań kapitałowych oraz importu i eksportu. Nie ma wątpliwości, że ewentualna wojna zmienia warunki prowadzenia biznesu podnosząc koszty (np. zmiany prawa gospodarczego na przepisy agresora) i windując ryzyko będące nie do przyjęcia przez przedsiębiorców.
Inwestycje
Według danych Narodowego Banku Polskiego polskie inwestycje bezpośrednie na Ukrainie wyniosły w 2012 roku nieco ponad 1 mld dolarów. Przychody z tego tytułu nie przekroczyły 30 mln dolarów. Stanowi to mniej niż 2% wszystkich inwestycji w Europie i 1,5% „europejskiej części” przychodów. Ponad połowa inwestycji należy do sektora finansowego (PKO BP, Pekao, Getin i PZU), a niemal 30% do przemysłowego.
Ukraińskie inwestycje bezpośrednie w Polsce opiewały w 2011 na nieco ponad 300 mln dolarów, co stanowi mniej niż pół procent wszystkich BIZów w Polsce. Zyski z ich tytułu były w tym samym roku ujemne (-50 mln dolarów). Ukraińcy posiadają w większości udziały w przedsiębiorstwach przemysłowych.
Handel
Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że saldo bilansu handlowego Polski z Ukrainą jest dodatnie. Składa się na to eksport przekraczający 17 mld zł i import w wielkości ponad 8 mld. Wielkość eksportu plasuje naszych wschodnich sąsiadów na 8 miejscu wśród naszych partnerów handlowych, co odpowiada niecałym 3% udziału w całkowitym polskim eksporcie. Import nie zwiększył się znacząco od 2011 roku, jednak eksport osiągnął duży wzrost – niemal 25%. Nadal jednak Ukraina nie należy do naszych najważniejszych partnerów handlowych.
Polska z kolei jest 5 dostawcą towarów na rynek ukraiński z udziałem około 4%. Najwięcej eksportowaliśmy wyrobów elektro – maszynowych (niemal 30%) oraz chemicznych (prawie 20%).
Jak wynika z powyższych wielkości, powiązania gospodarcze Polski i Ukrainy nie są zbyt silne, na co mogłoby wskazywać chociażby sąsiedzkie położenie. Potencjał tkwiący w obu gospodarkach i ich współpracy nie jest wykorzystywany. Nie czerpiemy z niej tak wielu korzyści, jak byśmy mogli. Przyczyn tego jest wiele, m.in. brak wspólnoty celnej, duże przeszkody dla biznesu na Ukrainie –
o których mówią przedsiębiorcy, czy słabość kapitału ukraińskiego (pomijając oligarchię). Ewentualna wojna u naszego sąsiada nie przyniosłaby znaczących bezpośrednich skutków dla polskiej gospodarki.
2 Wpływ pośredni
Konflikt na Ukrainie może mieć wpływ na polską gospodarkę w sposób pośredni, a jest to powiązane z postępującą destabilizacją regionu. Istotną sprawą jest to, czy Polska jest postrzegana przez inwestorów nadal jako gospodarka rozwijająca się. Bo przede wszystkim takie gospodarki traktowane są przez rynki w sposób „zbiorowy”, tzn. jeśli pojawiają się perturbacje w jednym takim kraju, możemy obserwować odpływ kapitału z innych gospodarek tego typu, nawet luźno ze sobą powiązanych.
Giełda
Na pierwszy rzut oka dokładnie to się stało na polskiej giełdzie. Jeśli spojrzymy na wykres WIG, to łatwo zauważymy zarysowujący się spadek od początku listopada 2013 roku, a więc od momentu eskalacji niepokojów ukraińskich. Sugerować to może wyprzedaż aktywów na giełdzie przez inwestorów. Warto jednak pamiętać, że w tym czasie także Otwarte Fundusze Emerytalne prowadziły wzmożoną wyprzedaż swoich aktywów. Ciężko więc jednoznacznie stwierdzić wpływ zdarzeń w Kijowie na wyniki polskiej giełdy. Tym bardziej, że niewrażliwe na te wydarzenia pozostały indeksy giełdowe w wielu innych krajach.
Waluta
Wpływ pośredni w przypadku złotego także nie jest wyraźny. Można dostrzec na wykresach
EUR-PLN i USD-PLN wyhamowanie tendencji do umacniania się polskiej waluty, jednak nie można tego tak łatwo powiązać z wydarzeniami ukraińskimi, ponieważ miało to miejsce w okolicy istotnych punktów wsparcia wykresu. Kryzys na wschodzie mógł więc zadziałać hamująco na głębszą tendencję na rynku walutowym. Trudno jest jednak orzec, który czynnik miał w tym przypadku decydujące znaczenie.
Jak widzimy kryzys na Ukrainie jak do tej pory nie wpływa w sposób znaczący na polską gospodarkę kanałami pośrednimi. Wzajemnie to potwierdzają wykresy giełdowe i złotego. Wynika to z tego, że Polska jest coraz częściej postrzegana jako gospodarka stabilna, opierająca się różnym wstrząsom (wpływ na to miał z pewnością fakt zamortyzowania skutków ostatniego kryzysu finansowego) oraz z tego, że konflikt na Ukrainie ma charakter lokalny, a Polska nie określiła się jednoznacznie po żadnej ze stron. Oczywiście takie postępowanie może ze sobą nieść negatywne konsekwencje polityczne, jednak z punktu widzenia gospodarczego, w krótkim terminie wiele nie tracimy.
Zmiana sytuacji i eskalacja konfliktu na skalę międzynarodową może spowodować destabilizację całego regionu, a wtedy nastąpi exodus kapitału z całej Europy Środkowo – Wschodniej. Może to doprowadzić do poważnych konsekwencji gospodarczych z kryzysem bankowym, finansowym i fiskalnym włącznie. Dlatego też w krótkoterminowym interesie gospodarczym Polski jest utrzymanie stabilności w regionie.